Serial „Jedyna” („Pluribus”) był jedną z najbardziej wyczekiwanych premier Apple TV. Za produkcją stoi Vince Gilligan, twórca obsypanych nagrodami „Breaking Bad” i „Better Call Saul”. Reżyser w nowej historii łączy dramat, science fiction i elementy surrealizmu, opowiadając o świecie, gdzie niemal wszyscy stają się szczęśliwi za sprawą nieznanego wirusa, który tworzy zbiorowy umysł.
Główna bohaterka, Carol (grana przez Rheę Seehorn), jest jedną z nielicznych osób odpornych na działanie wirusa. Kobieta próbuje odnaleźć się w nowym, przepełnionym radością świecie. Co ciekawe, jej emocje mają realny wpływ na zbiorowy umysł, co czyni z niej zagrożenie dla wirusa. Serial prowokuje do zastanowienia się nad kwestiami komunikacji międzyludzkiej i utraty indywidualności.
W „Jedynej” pojawiają się polskie akcenty. Kluczową rolę drugoplanową gra Karolina Wydra, pochodząca z Opola aktorka, która jako dziecko przeprowadziła się do USA. Wydra wciela się w „Jedynej” w Zosię – jest ona częścią zbiorowego umysłu i pełni funkcję przewodniczki Carol po nowej rzeczywistości.
W ósmym odcinku „Jedynej” Polska jest jednym z ważniejszych wątków. Zosia, odpowiadając na pytanie Carol o ulubione jedzenie, wspomina dzieciństwo w Gdańsku. Opowiada o statkach wypływających z portu, o sprzedawcy lodów, a także o ulubionym smaku mrożonych przysmaków – mango.
Zagraniczny serwis „Scraps from the Loft” zauważa, że wybór Gdańska nie jest przypadkowy i mocno koresponduje z fabułą serialu. Miasto w dwudziestoleciu międzywojennym było niezależną jednostką polityczną. W okresie PRL stało się kolebką „Solidarności”. Biorąc pod uwagę historię miasta, trudno nie zauważyć, że wykorzystanie go w serialu o zbiorowym umyśle symbolizuje zwycięstwo indywidualności i wolnej woli. Czy wspomnienie o Gdańsku będzie początkiem końca obcego bytu? Przekonamy się 24 grudnia, kiedy wyjdzie finał pierwszego sezonu „Jedynej”.