Do bazy marynarki wojennej USA Roosevelt Roads zostały przetransportowane myśliwce F-35A, które – jak podaje portal – mają wzmocnić zdolności uderzeniowe USA w ramach operacji Southern Spear (Południowa Włócznia), wymierzonej w handel narkotykami.
F-35A są pierwszymi maszynami w tej misji przystosowanymi do podczepiania bomb szybujących, pozwalających uderzać w cele w Wenezueli z dużej odległości, bez naruszania jej przestrzeni powietrznej.
Dramat w Bytomiu. Oblał jej twarz i dekolt, potem postrzelił
„Ich obecność w regionie jest częścią dowodów, wskazujących na to, że USA przygotowują się na ostrzał” – ocenił portal.
W wywiadzie telefonicznym dla NBC News w czwartek (piątek w Polsce) prezydent USA Donald Trump przyznał, że nie wyklucza możliwości wojny z Wenezuelą. Zapytany, czy ataki na łodzie domniemanych handlarzy narkotyków mogą do tego doprowadzić, odpowiedział, że jest to możliwe. Dodał także, że planowane są kolejne przejęcia tankowców.
Według różnych źródeł, w wyniku amerykańskich działań przeciw kartelom narkotykowym na Karaibach i wschodnim Pacyfiku zginęło już co najmniej 104 osoby.
Stany Zjednoczone oskarżają prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro o kierowanie kartelem narkotykowym i od kilku tygodni atakują łodzie, które według amerykańskich służb przewożą narkotyki do USA. W ubiegłym tygodniu siły USA przejęły u wybrzeży Wenezueli tankowiec objęty sankcjami i zapowiedziały konfiskatę jego ropy o wartości około 80 mln dolarów. W sobotę amerykańskie służby przejęły kolejny tankowiec.