O utracie funkcji poinformowała deputowana do Parlamentu Europejskiego w mediach społecznościowych.


„Dziś, decyzją prezesa partii Nowa Nadzieja, przestałam pełnić funkcję prezesa okręgu podwarszawskiego. To było dla mnie niezwykle cenne doświadczenie polityczne! Bardzo się cieszę, że okręg udało się zintegrować i postawić na nogi. Jest w nim mnóstwo wartościowych, pracowitych i oddanych Polsce osób. Dziękuję wszystkim za wsparcie, zaangażowanie i każde dobre słowo!” – napisała Zajączkowska-Hernik na Facebooku.


„Dla mnie rozpoczyna się czas nowych i odważnych inicjatyw. Zamierzam zaangażować się w pracę dla Was jeszcze mocniej i wejść na kolejny, nowy poziom politycznej działalności. Jestem pewna, że nadchodzący rok będzie wyjątkowy i przełomowy! Musimy wspólnie zrobić mocny rozbieg przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku, które będą kluczowe dla przyszłości Polski!” – dodała.


facebook

Kłopoty Nowej Nadziei. Wszystko przez sprawozdanie finansowe


Partię Nowa Nadzieja założył w 2015 roku Janusz Korwin-Mikke. Obecnie funkcję prezesa pełni Sławomir Mentzen.


Sąd Okręgowy w Warszawie przychylił się 22 listopada br. do wniosku PKW ws. wykreślenia ugrupowania z rejestru partii politycznych. Formacja Sławomira Mentzena znalazła się wśród sześciu ugrupowań, które nie złożyły w terminie sprawozdania finansowego za ubiegły rok.


Jak zaznaczyła sędzia Joanna Korzeń, terminowe złożenie sprawozdania finansowego jest jednym z „podstawowych obowiązków partii”. Przypomniała jednocześnie, że dokument należało złożyć do 31 marca.


Wiceprezes Nowej Nadziei Bartłomiej Pejo podkreślał w czerwcu br., że według ugrupowania dokument został złożony w terminie, natomiast problem stanowi „interpretacja PKW”. „Rzeczpospolita” ustaliła, że sprawozdanie miała złożyć osoba nieuprawniona i dlatego akt uznano za nieważny. Z kolei Tomasz Gąsior z Krajowego Biura Wyborczego powiedział w rozmowie z mediami, że Nowa Nadzieja „do dziś nie złożyła sprawozdania za ubiegły rok”.


Orzeczenie nie jest prawomocne. Członkowie partii już wcześniej deklarowali złożenie odwołania w przypadku negatywnej decyzji sądu.


Czytaj też:
„Zdrajcy”. Europoseł uderza w KonfederacjęCzytaj też:
Braun wyprzedził Konfederację. Jasny komentarz Bosaka