Powoli rozkręcają się rozgrywki europejskie w tym sezonie. Po starcie Ligi Mistrzów, w tym tygodniu ruszyła również faza ligowa Ligi Europy, w której mam polskich piłkarzy. Wśród nich jest duet z FC Porto — Jan Bednarek i Jakub Kiwior, którzy do portugalskiego gigantach dołączyli latem.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Obaj z miejsca wskoczyli do pierwszej jedenastki i jak na razie tworzą rewelacyjną parę środkowych obrońców. FC Porto na początek Ligi Europy mierzyło się na wyjeździe z RB Salzburg. Portugalski klub wygrał 1:0, a jednym z lepszych na murawie był właśnie Kiwior, który po meczu zabrał głos.

— Jesteśmy szczęśliwi, bo wygraliśmy. To był bardzo trudny mecz, ale graliśmy jako drużyna i wygraliśmy w ostatnich minutach. Zwycięstwo daje nam mnóstwo energii, by wierzyć w każdy mecz i w to, że możemy wygrać w ten sposób, ponieważ graliśmy jako drużyna. Dzisiaj odnieśliśmy wielkie zwycięstwo i musimy zmienić kilka rzeczy w naszej grze, żeby wygrywać więcej meczów — powiedział Kiwior w rozmowie ze Sport TV.

Zachwyty nad polskim duetem w FC Porto

Jego świetny występ odzwierciedlają również oceny po meczu. Co ciekawe jeden z portugalskich portali nazwał Bednarka i Kiwiora bliźniakami.

„Zna »bliźniaka« Bednarka jak nikt inny, dzięki czemu prezentuje bardzo równą formę. Świetna pierwsza połowa, intensywność i imponująca gra, blokująca drogę do bramki Diogo Costy” — ocenił Kiwiora portal A Bola, wystawiając mu notę „7”.

A Bola o KiwiorzeA Bola o Kiwiorze (Foto: A Bola)

„Niemal nie do pokonania, wraz ze swoim »bliźniakiem« Kiwiorem, zamyka każdą lukę, która mogłaby zagrozić bramce Diogo Costy. W 21. minucie płaskim strzałem trafił do siatki, ale wcześniej Samu przy podaniu dotknął piłki ręką i gol został anulowany. Jest solidnym środkowym obrońcą niebiesko-białych” — czytamy na tym samym portalu o Bednarku, który także otrzymał notę „7”.

A Bola o BednarkuA Bola o Bednarku (Foto: A Bola)

„Nieustępliwa gra w obronie. W pierwszej połowie wykonał kluczowy wślizg, który niemal na pewno zakończyłby się golem dla RB Salzburg. Przez resztę występu polski środkowy obrońca prezentował dużą pewność siebie” — podsumowano występ Kiwiora przez portal Zero Zero. Polak otrzymał notę „8,5”.

Zero ZeroZero Zero (Foto: zerozero.pt)

„Jakub Kiwior rozegrał kapitalny mecz, czyli w sumie utrzymuje tryb BESTIA. Dodatkowo FC Porto w doliczonym czasie gry wyrwało zwycięstwo po golu Williama Gomesa. No ale Kiwior to najlepsze, co mogło spotkać drużynę Smoków” – napisał na X dziennikarz Tomek Hatta.

Teraz Polacy wrócą do gry w Portugalii. W najbliższej kolejce ligowej FC Porto zagra na wyjeździe z Aroucą (29 września, godz. 21.00). Jak na razie portugalski gigant jeszcze w lidze nie przegrał. Zajmuje 1. miejsce i ma komplet punktów.