W poniedziałkowym (22 grudnia) meczu 15. kolejki ligi portugalskiej FC Porto wygrało na wyjeździe FC Alverca 3:0. Dzięki temu zwycięstwu „Smoki” pozostają niepokonane w rodzimej ekstraklasie. Z dorobkiem 43 punktów plasują się na pierwszej pozycji.

Tym razem w podstawowym składzie wybiegł tylko jeden Polak. Jan Bednarek pauzował z powodu żółtych kartek. Całe spotkanie rozegrał za to Jakub Kiwior, który w obronie współpracował z innym partnerem.

ZOBACZ WIDEO: Boruc wkręcił Fabiańskiego w szatni Legii. „Weź wstań…”

„Francesco Farioli dokonał dwóch zmian w wyjściowym składzie: Pablo Rosario zastąpił Bednarka w środku obrony, tworząc duet z Kiwiorem, natomiast Martim Fernandes wystąpił na lewej obronie” – przekazał serwis zerozero.pt.

Zdaniem tego portalu Polak znów był czołową postacią defensywy. Na bazie różnych zmiennych Kiwior otrzymał wysoką notę 7,4. Była to najwyższa ocena spośród piłkarzy bloku obronnego FC Porto. Na taką samą zapracował jego kolega Martim Fernandes.

Serwis dziennika „A Bola” ocenił Kiwiora na „6” w dziesięciostopniowej skali. Taką notę otrzymali zresztą wszyscy obrońcy, którzy w poniedziałek wybiegli na boisko w podstawowym składzie „Smoków”.

„To prawda, że w 34. minucie ułatwił rywalom zadanie, ale później odzyskał pozycję w starciu z Marezim. Nie miał obok siebie rodaka Jana Bednarka, z którym gra niemal z zamkniętymi oczami, jednak dobrze porozumiał się z Rosario” – napisano w uzasadnieniu.

Dobre oceny Kiwior otrzymał również od serwisów whoscored.com i sofascore.com. Ten pierwszy przyznał mu notę 7,39, natomiast drugi aż 7,7. Zdaniem sofascore.com lepiej od Polaka zaprezentował się partnerujący mu w obronie Rosario, który został oceniony na 8,2.