Zarząd łódzkiego Widzewa pokazał już, że na rynku transferowym nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Rekord transferowy, jaki został pobity przez klub z Alei Piłsudskiego 138 przy sprowadzaniu kosztem co najmniej 5 mln euro Osmana Bukariego, najlepiej o tym świadczy. Poza tym, Widzew myśli nad transferem reprezentantów Polski m.in. Tomasza Kędziory, ale także Kamila Grosickiego, gdyby ten nie podpisał nowej umowy z Pogonią Szczecin. Zdaniem Piotra Koźmińskiego z goal.pl łodzianie chcą także sprowadzić do siebie piłkarza z włoskiego Lecce

Zobacz wideo Kosecki z mocnym przesłaniem w sprawie piłkarzy Legii: Współczuję im. Cierpią na tym ich bliscy

Francuz z… epizodem w Polsce

O kogo chodzi tym razem? To 25-letni Balthazar Pierret z Lecce, a więc z aktualnie 14. zespołu włoskiej Serie A. Francuz nie zaliczy obecnej kampanii do udanych – zagrał w zaledwie trzech meczach, do czego także przyczyniły się urazy, w tym kontuzja uda. Czy już niedługo jego kolejnym klubem będzie Widzew? 

O tym scenariuszu napisał Piotr Koźmiński z portalu goal.pl. Co interesujące, francuski środkowy pomocnik ma już za sobą krótki epizod w naszym kraju. 

„Otóż przez pewien czas Pierret był zawodnikiem Escoli Varsovia. Do Polski trafił przez ojca, który jest dyplomatą i wówczas cała rodzina przeprowadziła się do Warszawy w związku z jego zawodowymi obowiązkami. Młodziutki Pierret sam wtedy zgłosił się do Escoli” – czytamy.  

Następnie, Balthazar Pierret próbował swoich sił w Nicei, ale tam nie przebił się do pierwszego zespołu. Potem było US Boulgone, rumuńskie Dinamo Bukareszt oraz występujące w Ligue 2, US Quevilly-Rouen. Stamtąd Pierret wyruszył na podbój Włoch, ale jak się wydaje, możliwe jest, że zamiast Serie A będzie grał w Ekstraklasie

Widzew Łódź w kolejnym meczu PKO Ekstraklasy zagra 31 stycznia u siebie przeciwko Jagiellonii Białystok.