Cyfrowy Polsat otrzymał z kontrolującej go TiVi Foundation informacje o wyroku sądu w Liechtensteinie. Zgodnie z przekazaną informacja sąd oddalił w całości apelację złożoną przez Zygmunta Solorza i utrzymał w mocy w pełnym zakresie wyrok z dnia 19 maja 2025 r. Tym samym sąd potwierdził, że wszystkie oświadczenia złożone przez Zygmunta Solorza w dniu 2 sierpnia 2024 r. – zmiana statutu fundacji, oświadczenie o sukcesji oraz uchwała podjęta w trybie obiegowym – są prawnie ważne, skuteczne i wiążące.
Zygmunt Solorz w sposób ważny przeniósł swoje uprawnienia fundatora w ramach fundacji na dzieci: Tobiasa Solorza, Aleksandrę Żak oraz Piotra Żaka. Sąd potwierdził też, że Zygmunt Solorz nie działał pod wpływem błędu ani nie został wprowadzony w błąd, nie stwierdził również żadnego podstępu w związku ze złożonymi oświadczeniami.
– Grupa Polsat Plus z zadowoleniem przyjmuje informację o prawomocnym zakończeniu postępowania przed sądem w Liechtensteinie. Prawomocne zakończenie tego postępowania pozwoli skupić się Grupie na rozwoju oraz spokojnej i konsekwentnej realizacji strategii – powiedział cytowany w komunikacie Daniel Kaczorowski, przewodniczący rady nadzorczej Grupy Polsat Plus.
Z otoczenia dzieci można usłyszeć, że istota sporu została rozstrzygnięta i wszelkie inne próby podważenia tego stanu rzeczy są skazane na niepowodzenie. Dzieci oczekują, że pozostałe postępowania szybko się zakończą, w tym toczące się w Polsce śledztwo mające na celu wyjaśnienie czy Zygmunt Solorz został wprowadzony 2 sierpnia 2024 roku w błąd.
W związku z rozstrzygnięciem istoty sporu o sukcesję i potwierdzeniem, że ubiegłoroczne zmiany były ważne dzieci zamierzają wspólnie z fundacjami skupić się na rozwoju biznesu.
Na informację o wyroku pozytywnie zareagował kurs Cyfrowego Polsatu, który w trackie wtorkowej sesji zyskiwał nawet ponad 10 proc. Kurs ZE PAK notuje ponad 2 proc. zwyżkę.
Zapowiedź dalszej walki i rozliczeń
Druga strona sporu potwierdziła otrzymanie formalnego zawiadomienia o wyroku.
– Wyrok jest obecnie przedmiotem szczegółowej oceny prawnej. Nasz klient zasadniczo nie zgadza się jednak z tym rozstrzygnięciem. W związku z tym zastrzegamy sobie prawo do wszystkich opcji prawnych, w tym do wniesienia skargi do Trybunału Konstytucyjnego Liechtensteinu. W odpowiednim czasie ustalimy odpowiednie dalsze kroki – mów Radosław Kwaśnicki, główny doradca Zygmunt Solorza.
Jesienią pełnomocnicy Zygmunta Solorza złożyli do sądu w Lichtensteinie drugi pozew. Pierwsza rozprawa odbyła się w połowie grudnia. W pozwie próbują podważyć zmiany wprowadzone w statucie fundacji w 2018 r. w tym wprowadzenie dzieci jako beneficjentów. Ten argument był też jednak podnoszony w apelacji od majowego wyroku. Sąd zwrócił w nim uwagę, że fundacja miała rodzinny charakter i uwzględniała dzieci jako beneficjentów. Dlatego biorąc pod uwagę stanowisko sądu w drugiej instancji dzieci oczekują, że zakończenie drugiej ze spraw powinno być kwestią czasu.
Na potrzeby drugiego pozwu w Lichtensteinie prawnicy Zygmunta Solorza złożyli do kalifornijskiego sądu wniosek w którym domagają się w zobowiązania córki miliardera zamieszkałej na stałe w USA do wydania dokumentów związanych z toczącym się sporem.
Aleksandra Żak, Tobias Solorz i Piotr Żak (patrz ramka) w wydanym we wtorek oświadczeniu poinformowali, że najbliższych miesiącach skoncentrują się na wzmocnieniu pozycji grupy Polsat Plus i jej dalszym rozwoju. Zapowiedzieli też wyciągniecie konsekwencji prawnych „wobec osób trzecich, które działały na szkodę rodziny i biznesu, nie tylko w wymiarze prywatnym, ale także bezpieczeństwa spółek”.
Oświadczenie Aleksandry Żak, Tobiasa Solorza i Piotra Żaka z rodzinami
Dziś, 23 grudnia 2025 roku, doręczono wyrok, którym Sąd w Liechtensteinie prawomocnie potwierdził, że zapoczątkowana wiele lat temu i sfinalizowana w sierpniu 2024 roku sukcesja w fundacjach rodzinnych założonych przez naszego Ojca, Zygmunta Solorza, ostatecznie się dokonała. Zgodnie z jego wolą, aktywny nadzór właścicielski pozostaje w rękach Rodziny – nas trojga, jego dzieci.
Tak jak w pierwszej instancji, której wyrok zapadł w maju 2025 roku, również teraz Sąd jednoznacznie potwierdził nasze racje i odrzucił całą argumentację przygotowaną przez doradców i prawników z otoczenia Ojca. Utraciła moc przede wszystkim teza o rzekomym „oszustwie” i „wprowadzeniu w błąd”.
Dla nas jako rodzeństwa, kluczowa pozostaje walka o odzyskanie kontaktu z Tatą. Niestety, ostatni raz mogliśmy się z nim swobodnie zobaczyć ponad rok temu. Równolegle będziemy dążyć do tego, aby osoby trzecie, które działały na szkodę Rodziny i biznesu, nie tylko w wymiarze prywatnym, ale również bezpieczeństwa spółek o strategicznym znaczeniu dla państwa, poniosły odpowiednie konsekwencje prawne.
Miniony rok był dla nas osobiście bardzo trudny. Jednocześnie pokazał jednak odporność i dojrzałość Grupy Polsat Plus. Mimo intensywnych prób przejęcia kontroli nad majątkiem – prób wykorzystania stanu zdrowia Taty oraz ataków na niego oraz na nas – nie zdołano naruszyć stabilności biznesu. To dowód, że biznes ten został dobrze przygotowywany nie tylko do sukcesji, ale również do odpierania zewnętrznych nacisków. Z całego serca dziękujemy wszystkim pracownikom Grupy Polsat Plus i spółek związanych z Fundacją TiVi za rzetelną, uczciwą i pełną zaangażowania pracę, dzięki której instytucje budowane przez lata zachowały pełną ciągłość działania.
W najbliższych miesiącach skoncentrujemy się na wzmocnieniu pozycji Grupy Polsat Plus i jej dalszym dynamicznym rozwoju. Tak, aby spółki Grupy były innowacyjne, efektywnie wykorzystywały możliwości nowoczesnych technologii, a przy tym działały odpowiedzialnie i przynosiły oczekiwany wzrost wartości dla akcjonariuszy. O kolejnych decyzjach i działaniach będą Państwo informowani na bieżąco przez odpowiednie podmioty związane z Fundacją TiVi oraz z Grupą Polsat Plus.
Konflikt dzielący rodzinę
Głośny spór między Zygmuntem Solorzem, a jego dziećmi wybuchł w sierpniu ubiegłego roku. Według dzieci w fundacji – i pośrednio w całej grupie – wówczas dokonała się sukcesja. Druga strona to kwestionowała, a Zygmunt Solorz publicznie oświadczał, że został wprowadzony w błąd. Postępowania sądowe w tej sprawie toczą się w Polsce, na Cyprze, ale najważniejsze – dotyczące kontroli nad dwiema kluczowymi fundacjami w Liechtensteinie.
W początkowej fazie konfliktu to otocznie Zygmunta Solorza było stroną narzucającą warunki. W wyniku działań miliardera i jego prawników przed rokiem jego synowie Piotr Żak i Tobias Solorz zaczęli tracić stanowiska w organach statutowych głównych spółek. Sytuacja zaczęła się jednak odwracać wiosną tego roku. Najpierw sąd w Liechtensteinie w maju rozstrzygnął spór dotyczący ważności zmian w statucie Fundacji TiVi i przeniesienia kontroli nad nią, dokonanych 2 sierpnia 2024 r. Uznał wówczas racje dzieci Zygmunta Solorza i oddalił powództwo ich ojca.
Zmiana układu sił unaoczniła się na ZWZ Cyfrowego Polsatu w czerwcu, kiedy na przewodniczącego zgłosił się i został wybrany Jarosław Kołkowski, pełnomocnik spółki Reddev i TiVi Foundation. Wcześniej walne prowadził Jerzy Modrzejewski – bliski współpracownik Zygmunta Solorza. Jarosław Kołkowski pełnomocnictwa i instrukcje głosowania otrzymał od rady fundacji, a w trakcie walnego obaj synowie Zygmunta Solorza otrzymali absolutoria. To zwiastowało zmianę układu sił w radzie TiVi Foundation.
22 lipca Zygmunt Solorz został odwołany z rad nadzorczych Cyfrowego Polsatu, Telewizji Polsat, Polkomtela i Netii . Uchwały rady w sprawie tych zmian zostały podjęte przez radę TiVi Foundation jednogłośnie. Następnie nadeszły zmiany w kolejnych spółkach m.in. Polsat Media, czy PAK-PCE. Próbował je zatrzymywać Radosław Kwaśnicki, występując o zabezpieczenia do sądów cypryjskich. Udało się to tylko na krótko – sądy wydały zabezpieczenia zakazujące zmian, ale zostały ono czasowe wstrzymane w ramach tzw. certiorari . Dzięki temu mogły odbywać się kolejne NWZ, które usuwały miliardera i jego żonę z kolejnych rad nadzorczych.

