Najważniejsze informacje:
- W wywiadzie dla portalu UnHerd, J.D. Vance potwierdził, że Rosja chce przejąć kontrolę nad całym Donbasem.
- Amerykański polityk dodał, że ukraińscy politycy prywatnie przyznają, że prawdopodobnie ostatecznie stracą ten region.
- Według niego, negocjacje mogą potrwać jeszcze co najmniej rok.
Wiceprezydent USA ujawnił nowe informacje na temat trwających negocjacji w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie. W wywiadzie dla portalu UnHerd, J.D. Vance potwierdził, że Rosja chce przejąć kontrolę nad całym Donbasem. Amerykański polityk dodał, że ukraińscy politycy prywatnie przyznają, że prawdopodobnie ostatecznie stracą ten region. Według niego, negocjacje mogą potrwać jeszcze co najmniej rok.
Niezwykły jarmark świąteczny. Mimo 30 st. C, cztery razy dziennie pada tu śnieg
Zastępca Donalda Trumpa przyznał, że rozbieżności dotyczące ustępstw terytorialnych są główną przyczyną zwłoki w rozmowach na temat zakończenia wojny na Ukrainie. Podkreślił, że jest to najważniejsza kwestia dzieląca obie strony, przez którą porozumienie nie zostało jeszcze osiągnięte.
Strategiczne rozgrywki Putina. O Ukrainie rozmawia dwóch biznesmenów
Przyznał zarazem, że rozumie stanowisko Kijowa, który traktuje tę kwestię jako „poważny problem bezpieczeństwa”. Vance podkreślił, że postępem ostatnich tygodni było precyzyjne ustalenie tego, „co jest nienegocjowalne, a co bardzo negocjowalne”. Do kwestii, w których łatwiej o porozumienie, wiceprezydent USA zaliczył: kontrolę nad okupowaną przez Rosję Zaporoską Elektrownią Atomową, przyszłość mniejszości ukraińskiej w Rosji i rosyjskiej na Ukrainie.
Amerykański polityk podkreślił, że różnica stanowisk dotyczy również odbudowy Ukrainy. Vance wyraził przy tym opinię, że „wszyscy, przynajmniej w ciągu ostatnich kilku miesięcy, uczestniczyli w negocjacjach w dobrej wierze”. Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji, poinformował, że kolejna runda rozmów z przedstawicielami USA jest możliwa wczesną wiosną 2026 r.
„Myślę, że poczyniliśmy postępy, ale tu i teraz nie jestem przekonany, że osiągniemy pokojowe rozwiązanie. Myślę, że jest duża szansa, że tak, ale myślę też, że jest duża szansa, że nie” – zaznaczył wiceprezydent USA.
Według prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego propozycja USA zakłada ustępstwa terytorialne Ukrainy na rzecz Rosji w zamian za gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa ze strony państw Zachodu. Alternatywna oferta państw Europy przewiduje m.in. rozmieszczenie wielonarodowych sił zbrojnych na Ukrainie oraz gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa podobne do zawartych w art. 5 traktatu NATO.
Zamach stanu? Utrata Donbasu przez Ukrainę
Według kapitana Macieja Lisowskiego cytowanego przez „Fakt”, strata Donbasu mogłaby wywołać ogromne reperkusje polityczne i społeczne w Ukrainie. Ekspert wojskowy uważa, że przekazanie Donbasu Moskwie groziłoby destabilizacją rządu w Kijowie i możliwością wojskowego zamachu stanu. Szczególnie niebezpieczne – jak zaznacza ekspert – mogą być nastroje wewnątrz pułku Azow.
Raport w Kongresie USA. Ukraińskie dzieci przetrzymywane w Korei Północnej
– Nie mam wątpliwości, że część elitarnych jednostek związanych z Azowem (paramilitarny ruch ochotniczy utworzony w 2014 r. w związku z nasilaniem się w Ukrainie separatyzmu prorosyjskiego – red.), jak najbardziej byłaby w stanie pokusić się o wojskowy zamach stanu. Takie nastroje nie są niczym nowym. Przekonałem się o nich podczas rozmowy z ukraińskimi żołnierzami. Oni nie pozwolą, by Donbas stał się rosyjski – stwierdza kpt. Lisowski.
Oprócz wymiaru symbolicznego, Donbas pełni także kluczową funkcję gospodarczą dla ukraińskich sił zbrojnych. – Jeżeli Ukraińcy stracą swoje centrum przemysłowe, w tym Donbas, to siły zbrojne utracą zaplecze produkcyjne, które znajduje się na wschód od Dniepru. Bez niego sytuacja może stać się krytyczna – ocenia kpt. Lisowski.
Źródło: PAP / WP / Fakt