Stoki w Górach Dynarskich należą do jednych z największych atrakcji turystycznych Czarnogóry. Już sam widok z wyciągu krzesełkowego zapiera dech w piersiach. Nie dziwi więc, że w sobotę 20 grudnia 34-letni obywatel Niemiec wraz z żoną postanowili skorzystać z tej atrakcji.

Zobacz wideo Kto jest najlepszym komentatorem? „Ktoś powie, że Pełka, ktoś, że Święcicki, ktoś, że ja. Każdy ma rację”

Tragedia w Czarnogórze. Nie żyje były młodzieżowy reprezentant Niemiec

Niestety doszło do tragicznego wypadku. Jedno z krzesełek zaczęło zsuwać się po linie nośnej i zderzyło się z kolejnym. W następstwie tego uderzenia niemiecki turysta wypadł ze swojego miejsca i spadł na ziemię z wysokości ok. 70 metrów. Zginął na miejscu. Ucierpiała też jego żona, która złamała nogę. Kolejne trzy osoby spędziły kilka godzin na wyciągu, czekając na pomoc służb ratowniczych.

W poniedziałek 22 grudnia kondolencje złożył prezydent Czarnogóry Jakov Milatović. „Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o tragicznej śmierci obywatela Republiki Federalnej Niemiec w wypadku kolejki linowej na Savin Kuku. W imieniu obywateli Czarnogóry oraz moim własnym chcę złożyć szczere kondolencje rodzinie zmarłego, ambasadorowi Feltenowi, a także obywatelom Niemiec. Ufam, że właściwe organy państwowe podejmują niezbędne działania w celu jak najszybszego ustalenia wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia” – napisał w mediach społecznościowych.

A pytania o okoliczności wypadku pojawiły się bardzo szybko. Czarnogórskie media pytają o stan techniczny wyciągu i zastanawiają się jak to możliwe, że po zaledwie kilku godzinach wznowiona została jego praca.

Z czasem zaczęły wypływać kolejne informacje. We wtorek 23 grudnia portal Vijesti.me poinformował, że już w 2011 roku analizy wykazały, że „wszystkie wyciągi w Savin Kuku oraz w resorcie w Zabljaku są w fatalnym stanie i ledwo spełniają międzynarodowe wymogi bezpieczeństwa”. Wniosek był taki, że „konieczne jest zainwestowanie w nowe, nowoczesne wyciągi, bo w obecnym stanie ośrodek nie będzie mógł długo funkcjonować”.

W reakcji na wypadek z pracy zrezygnował dyrektor Durmitorskiego Centrum Turystycznego Marinko Purić. – Podjąłem tę decyzję w momencie, gdy przybyłem na miejsce wypadku i zobaczyłem, że jedna osoba zginęła (…). To tragiczny wypadek, w którym ludzkie życie zostało stracone i sprawia on, że każdy człowiek pracujący w tej instytucji mierzy się z wielkimi emocjami. Choć – zgodnie z wszystkimi dostępnymi faktami i dokumentacją – nie ponoszę żadnej osobistej lub zawodowej winy, to z tych powodów postanowiłem podjąć taką decyzję – przekazał Purić w swoim oświadczeniu.

Dopiero dzisiaj okazało się, że niemieckim turystą był Sebastian Hertner – były młodzieżowy reprezentant Niemiec, wychowanek VfB Stuttgart i piłkarz takich klubów jak SV 98 Darmstadt, 1860 Monachium czy Erzgebirge Aue.

„Erzgebirge Aue opłakuje stratę byłego zawodnika Sebastiana Hertnera i składa szczere kondolencje jego rodzinie oraz bliskim. Sebastian Hertner zginął w tragicznym wypadku 20 grudnia, podczas swoich wakacji, miał 34 lata. Sebastian Hertner był członkiem drużyny, która w sezonie 2015/16 awansowała do 2. Bundesligi. Środkowy obrońca wystąpił dla 'Fioletowych’ w 105 meczach, więcej niż w jakimkolwiek innym klubie” – czytamy na stronie niemieckiej drużyny.