Gdyby w kwietniu 2025 roku ktoś powiedział zwolnionemu z Górnika Zabrze Janowi Urbanowi, że niecały rok później poprowadzi reprezentację Polski w barażach o awans na finały mistrzostw świata, ten pewnie by nie uwierzył. Tymczasem od momentu lipcowego zatrudnienia szkoleniowiec Biało-Czerwonych poprawił nie tylko wyniki sportowe, ale i atmosferę w szatni.

Zobacz wideo Tak Lech świętował mistrzostwo. „Piłem alkohol z Robertem Lewandowskim”

Tak selekcjoner spędzi święta. Zdradził, czego nie robi

W związku z dobrze wykonaną pracą, Urban udał się na zasłużony urlop. W rozmowie z „Super Expressem” zdradził, jak spędzi Święta Bożego Narodzenia. Nie będzie to w Polsce. Boże Narodzenie selekcjoner przeważnie spędza w Hiszpanii, w której przez długi czas występował w trakcie kariery piłkarskiej. Wówczas bronił barw Osasuny, Realu Valladolid czy CD Toledo.

Urban ma z Półwyspu Iberyjskiego świetne wspomnienia z grudniowo-styczniowym okresem świątecznym. Szczególnie w jego pamięć wrył się obrazek ze Święta Trzech Króli, gdy występował w Osasunie. Wziął wtedy udział w orszaku, obsadzając rolę króla Gaspara.

– Wtedy po raz pierwszy jechałem na wielbłądzie. I to ponad godzinę, bo trzeba było pierwszą część trasy przejechać aż do urzędu miasta. Na trasie całego orszaku było ponad 100 tysięcy ludzi. Przygotowania trwały od godziny ósmej, a całość skończyła się nad ranem następnego dnia! Po zakończeniu orszaku zaczęliśmy jeździć na zamówione wizyty po domach – opowiedział „Super Expressowi”.

63-latek zaznaczył, że choć święta spędzi poza Polską, to na stole z pewnością pojawią się polskie potrawy. Zdradził również, jakiej tradycji nie kultywuje i nie zrobi wyjątku także w tym roku.

– Nie śpiewam kolęd, bo nie potrafię śpiewać. Dlatego nie przeszkadzam. Ale zawsze można nucić na przykład „Wśród nocnej ciszy” – przyznał.

Urban jasno o wierze w Boga. „Jestem praktykujący”

Święta Bożego Narodzenia mają dla Jana Urbana wyjątkowy charakter. We wrześniu selekcjoner był gościem podcastu „WojewódzkiKędzierski”. Tam otwarcie powiedział o kwestii swojej wiary w Boga.

– Jestem praktykujący i chodzę do kościoła. Traktuję jako taki moment zastanowienia się nad sobą, nad własnym życiem. Staram się nie prosić mocno o protekcję, bo wydaje mi się, że Bóg ma teraz dużo roboty, a nie przejmować się tym, czy ty wygrasz, czy przegrasz. Na mnie ma bardziej wpływ na takiej zasadzie, żebym był lepszym człowiekiem – zaznaczył.

Reprezentacja Polski pod wodzą Jana Urbana jeszcze nie poniosła porażki. Kolejne spotkanie nasza kadra rozegra 26 marca na PGE Narodowym w Warszawie. Rywalem „Biało-Czerwonych” w półfinałowym starciu barażowym będzie Albania.

Zobacz też: Rewolucja w Ekstraklasie! Na to wszyscy czekali