Z danych oficjalnej rządowej organizacji statystycznej w Belgii wynika, że 72,9 proc. dzieci i młodzieży do 17 roku życia pochodzi z krajów spoza Unii Europejskiej lub urodziło się poza UE. Co ciekawe, jedynie 10,5 proc. osób w tej grupie wiekowej to rzeczywiście Belgowie.


Generalnie rzecz biorąc, w Belgii występują w tym zakresie znaczne różnice między regionami. Dane pokazują np., że niemal cała młodzież w stolicy kraju pochodzi obecnie z krajów spoza Unii Europejskiej. W innych regionach kraju jest znacznie „lepiej”.

Jedna trzecia populacji ma pochodzenie niebelgijskie


Organizacja statystyczna StatBel pisze, że na 1 stycznia 2025 roku „w Belgii około dwie trzecie populacji stanowili Belgowie pochodzenia belgijskiego. Odsetek ten waha się od 22 proc. w Regionie Stołecznym Brukseli do 63,6 proc. w Regionie Walońskim i 71,9 proc. w Regionie Flamandzkim”.


Ogółem 64 proc. stanowią osoby pochodzenia belgijskiego, 22,1 proc. to osoby określone jako Belgowie obcego pochodzenia, a 13,8 proc. to obcokrajowcy nieposiadający obywatelstwa belgijskiego. Oznacza to, że w Belgii żyje ponad 2,6 mln Belgów pochodzenia obcego i prawie 1,7 mln cudzoziemców niebędących Belgami.

Bruksela – miasto cudzoziemców


W całym Regionie Stołecznym Brukseli Belgowie „pochodzenia zagranicznego” stanowią 40,8 proc. populacji. W samej Brukseli jest 78 procent populacji jest pochodzenia niebelgijskiego.


Obecnie główną przyczyną narastania imigracji i pozostaje prawo do łączenia rodzin. Imigranci m.in. z państw muzułmańskich sprowadzają do Belgii licznych członków swoich arabskich rodzin. Od 2018 roku średnia roczna oscylowała wokół 56 000 nowych połączeń rodzin. Jedyny spadek odnotowano w 2020 roku, podczas ogłoszonej pandemii koronawirusa. Szczyt nastąpił w 2024 roku, kiedy odnotowano 59 873 połączenia rodzin.

„Wymiana populacji. Europejczycy są zastępowani”


Belgijski poseł Filip Dewinter z partii Interes Flamandzki wprost określił to, co dzieje się w Belgii „wymianą populacji”, co – jak zaznaczył – nie jest „spiskiem”, ale jest wyraźnie potwierdzonym przez dane faktem.


Napisał: „Czyż Trump nie ma po prostu racji, twierdząc, że Europa jest w stanie upadku, słabo zarządzana i traci swoją tożsamość, spójność społeczną, tożsamość kulturową i jednorodność etniczną z powodu imigracji, «wokeizmu» i islamizacji? […] Potwierdza to oczywiste twierdzenie, że rdzenni Europejczycy są zastępowani. Łącząc inwazję imigrantów z «kraterowaniem dat urodzenia» oraz «utratą tożsamości narodowych i pewności siebie«, Trump w pełni popiera analizę zastępowania populacji, a koncepcja »zastępowania populacji» ewoluowała od «teorii spiskowej« do polityki rządu amerykańskiego”.


Czytaj też:
Odzyskają kompetencje zabrane przez KE, odrzucą pakt migracyjnyCzytaj też:
Wróblewski: Czy Europa słucha, co mówią USA? Ostrzeżenie Rubio to ultimatum


Prowadzone w tym temacie sondaże potwierdzają, że Belgowie mają dość masowej migracji.