Ten sezon nie układa się po myśli Sebastiana Szymańskiego. O ile wcześniej był chwalony przez tureckie media, tak teraz spada na niego coraz większa krytyka. Powodem jest dość słaba forma. Tylko dwa gole i tyle samo asyst w 24 spotkaniach – to nie są statystyki marzeń. Wiele wskazuje na to, że zimą Polaka najpewniej czeka zmiana otoczenia. Teraz zagraniczni dziennikarze przekonują, że taki scenariusz faktycznie się ziści.
Zobacz wideo Oto cała prawda o talencie Lewandowskiego. „Ktoś, kto to mówił, po prostu kłamie”
Sebastian Szymański zadecydował. „Ostatni mecz”
„Szymański rozegrał swój ostatni mecz!” – brzmi tytuł na portalu sabah.com.tr. Tak napisał o wtorkowym występie Polaka z Besiktasem w Pucharze Turcji, który zakończył się porażką Fenerbahce (1:2). Kolejne spotkanie ekipa ze Stambułu rozegra 6 stycznia i zdaniem medium, wówczas Szymańskiego w zespole już najpewniej nie będzie. „Fenerbahce nie bierze pod uwagę możliwości sprzedaży zawodnika za mniej niż 10 milionów euro” – czytamy.
„Szymański wielokrotnie dawał do zrozumienia, że chce zmienić otoczenie. Teraz będzie miał czas na rozważanie propozycji w styczniowym oknie transferowym” – dodali dziennikarze. Dokąd trafi? Trudno powiedzieć, ale na brak zainteresowania z pewnością narzekać nie może. Musi wybrać mądrze, a przede wszystkim tak, by dawało mu to szansę regularnej gry.
Zobacz też: Trump przekroczył granice. Wyciekły jego żądania.
Walka o MŚ 2026 trwa
Regularna gra jest ważna w kontekście marcowych baraży o mistrzostwa świata 2026 i ewentualnej głównej imprezy. Tylko zawodników regularnie grających najpewniej Jan Urban zaprosi do kadry. Jak dotąd Szymański był jednym z podstawowych żołnierzy selekcjonera reprezentacji Polski. Zresztą już od kilku lat regularnie pojawia się na murawie z orzełkiem na piersi.