Jakub Jankiewicz, który zdobył rozgłos jako Kostek w „Listach do M.”, dziś łączy pasję do aktorstwa i nauki. Aktor rozpoczął swoją przygodę z filmem już w wieku siedmiu lat, co otworzyło przed nim drzwi do innych produkcji, takich jak „M jak miłość” i „Pati”.

W rozmowie z Plejadą Jankiewicz wyznał, że jego wędrówka do świata show-biznesu zaczęła się przypadkowo, bez rodzinnych tradycji aktorskich. Choć miał szansę na rolę w „Rodzince.pl”, ze względu na konflikty terminarzowe nie udało mu się jej przyjąć. W wywiadzie powiedział:

Byłem blisko zagrania w Rodzince.pl. Miałem wcielić się w Kacperka, najmłodszego z chłopaków. Jednak w związku z tym, że kręciłem już wtedy Chichot losu, nie było szans na pogodzenie jednego z drugim i rola w Rodzince.pl przeszła mi koło nosa.

Obecnie Jankiewicz jest studentem informatyki oraz aktorstwa, co pokazuje jego różnorodne zainteresowania. Mimo wielu doświadczeń przed kamerą zawsze na serio podchodził do nauki, czego nie omieszkali dostrzec jego znajomi.

Chodziłem do społecznej podstawówki, więc miałem w klasie tylko 16 osób. Raczej nikt specjalnie nie reagował na moje telewizyjne czy filmowe przygody. Nie odczułem, żeby ktoś mi zazdrościł. Byłem osobą, która nie olewała szkoły i bardzo przykładała się do nauki – tłumaczył.

W „M jak miłość” Jakub Jankiewicz grał przez sześć lat, zanim ze względów personalnych jego wątek został zakończony. Obecnie jednak nie wyklucza powrotu do serialu, bo wszystko zależy od przyszłych propozycji scenariuszowych.

Z M jak miłość odeszli pan Kacper Kuszewski i pani Dominika Kluźniak, którzy grali moich rodziców. Automatycznie więc scenarzyści zakończyli też mój wątek – dodał.

Jankiewicz oprócz aktorstwa jest zainteresowany światem nauki, a jego kariera rozwija się w różnych kierunkach. Młody aktor nie tylko zdobył doświadczenie filmowe, ale także poznał znane postaci polskiej sceny, co jest dla niego wyjątkowo cenne.

Uważam, że praca na planie M jak miłość dużo mi dała i rozwinęła mnie aktorsko. Poza tym mogłem poznać takie wspaniałe osoby, jak pani Teresa Lipowska czy pan Witold Pyrkosz – podsumował.