Dotychczas dostępne były jedynie zdjęcia wyrzutni wyposażonych w amerykańskie pociski RIM-7 Sea Sparrow (morska wersja AIM-7 Sparrow). Dzięki nagraniu, które powstało z 22 na 23 grudnia, w końcu można zobaczyć tę potężną broń w akcji podczas pacyfikacji rosyjskich środków napadu powietrznego.
Rosja tamtej nocy przeprowadziła zmasowany atak z użyciem dronów kamikadze typu Shahed i Gerbera, pocisków aerobalistycznych Ch-47M2 Kinżał, pocisków manewrujących Ch-101 oraz Iskander-K. Wojska radiotechniczne wykryły i śledziły 35 pocisków rakietowych oraz 635 dronów różnych typów. Obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 621 celów powietrznych, w tym 587 dronów i 34 rakiety manewrujące, czyli znaczną większość zagrożeń.
Ukraińcy pochwalili się w akcji systemem FrankenSAM
Niestety, pomimo faktu wysokiej skuteczności systemów obrony, część pocisków i dronów dotarła do celów, powodując ofiary wśród ludności cywilnej (co najmniej trzy osoby zabite, w tym dziecko) oraz rozległe awarie dostaw energii elektrycznej w kilku obwodach. Co ciekawe, ogromną pracę w ochronie ukraińskich miast wykonał właśnie FrankenSAM.
Program FrankenSAM (od nazwy „Frankenstein” i „SAM” – surface-to-air missile) powstał jako wspólna inicjatywa Ukrainy i Stanów Zjednoczonych w odpowiedzi na wyczerpujące się zapasy sowieckich pocisków do starszych systemów obrony powietrznej. Głównym celem jest przedłużenie żywotności platform takich jak Buk-M1, poprzez adaptację do zachodniej amunicji.
FrankenSAM łączy sowiecki Buk-M1 i amerykański RIM-7
W przypadku Buk-M1 modernizacja obejmuje integrację pocisków RIM-7 Sea Sparrow z samobieżnymi wyrzutniami 9A310M1 oraz ładowarko-wyrzutniami 9A39. Pocisk RIM-7 umożliwia rażenie celów na odległość do 20 km i pułap do 15 km (nieco mniej niż oryginalne sowieckie 9M38, osiągające 30-35 km). Już w listopadzie 2023 roku rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy, pułkownik Jurij Ignat, określił projekt jako „hybrydę sowieckiego z amerykańskim”. Pierwsze bojowe użycie systemów FrankenSAM odnotowano w styczniu 2024 roku (zestrzelenie drona Shahed), a oficjalne zdjęcia modernizowanych Buków opublikowano w maju 2024 roku.
Jak wskazują oficjalne dane, Ukraina uzyskała od USA dokumentację techniczną, umożliwiającą samodzielną realizację projektów. Jak oświadczył doradca prezydenta ds. strategicznych Ołeksandr Kamyszyn, kraj jest obecnie w stanie niezależnie produkować i modernizować takie systemy. Program obejmuje kilka wariantów: Integracja pocisków AIM-9M Sidewinder z sowieckimi radarami (tzw. „mały” FrankenSAM), Buk-M1 z RIM-7/AIM-7 i w końcu połączenie pocisków Patriot z ukraińskimi radarami („duży” FrankenSAM).
FrankenSAM chroni cywilów w ukraińskich miastach
Ukraińscy eksperci chwalą się, że hybrydowe systemy Buk w ramach FrankenSAM znacząco przyczyniają się do utrzymania zdolności bojowej ukraińskiej obrony przeciwlotniczej. Zwłaszcza jest to dobrze widoczne w obliczu masowych ataków dronami i pociskami manewrującymi. Pozwalają na dalsze wykorzystanie dziesiątek kompleksów, które bez zachodniej amunicji stałyby się bezużyteczne.
Ograniczenia są jednak dobrze widoczne. Przede wszystki, chodzi o zniejszony zasięg w porównaniu z oryginalnymi pociskami. FrankenSAM ma w swoim działaniu uzupełniać warstwową obronę powietrzną Ukrainy, w tym celu współpracując z dostarczonymi z krajów NATO systemami takimi jak Patriot czy NASAMS.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage – polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
„Wydarzenia”: Legendarny „Dar Młodzieży” będzie miał swojego następcęPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
Zapisz się na geekweekowy newsletter i łap najświeższe newsy ze świata tech, lifehacki, porady i ciekawostki.
