Agnieszka Chylińska to jedna najpopularniejszych i najbardziej lubianych polskich artystek. Wokalistka łączy karierę zawodową z wychowaniem trójki dzieci. Artystka miała okazję opowiedzieć o swojej codzienności w specjalnym świątecznym wydaniu programu stacji TVN „Autentyczni”, gdzie została skonfrontowana z pytaniami uczestników. W bardzo szczerej rozmowie opowiedziała, jak radzi sobie z wyzwaniami, z którymi mierzy się każdego dnia.
Zobacz wideo Chylińska o chorych dzieciach w 2020 roku
Agnieszka Chylińska o wychowywaniu syna. „Myślisz danym dniem”
Program „Autentyczni” to wyjątkowy format, w którym blisko 50 osób w spektrum autyzmu wciela się w rolę dziennikarzy i przeprowadza wywiady z gwiazdami. 25 grudnia gościnią formatu była Agnieszka Chyliñska, która kwestię życia w spektrum autyzmu poznała od podszewki, kiedy na świat przyszedł jej syn. Wokalistka w programie podkreśliła, że od początku mogła liczyć na ogromne wsparcie bliskich, ale nie chciała prosić nikogo o pomoc. Zaapelowała do innych rodziców, aby nie popełniali tego samego błędu.
Ja miałam to szczęście, że miałam wsparcie mnie – i mojej mamy, i teściowej. Nie chciałam z niej korzystać, bo nie chciałam potem, żeby ktoś powiedział: „no wiesz, to dzięki mnie”. Więc się umordowałam.
Ja sobie dałam radę. Ale wiem, że to jest też ważne dla rodziców, żeby oni się nie wstydzili przyjść i powiedzieć: „Słuchaj, ja nie mam siły, nie umiem, nie wiem, nie rozumiem dlaczego” – podkreśliła. Chylińska wspomniała, że trudno było jej zaakceptować tę sytuację i pytała Boga, dlaczego spotkało to właśnie ją. – Dlaczego nie tę pijącą, co ma sześcioro dzieci zdrowych – zaczęła.
Wokalistka przyznała, że wychowywanie syna w spektrum autyzmu zupełnie zmieniło jej podejście do codzienności. – Potem, kiedy jest tak ciemno i nie widzisz żadnych drzwi, musisz odpuścić siebie. Moje pytanie się zmieniło na: „Co ja mogę dla niego zrobić? Co ja mogę z siebie dać, żeby syn był uśmiechnięty?”. Myślisz danym dniem. Dzisiaj miał gorszy humor. Co zrobić, żeby miał lepszy? Czyli wywalasz to swoje, że miał być piłkarzem, grać w Barcelonie, że mieliśmy o tylu rzeczach rozmawiać, że miał mieć dziewczynę. I nie ma tej rzeczywistości. Ale Pan Jezus mówi prostą rzecz: zasiewaj na spalonej ziemi. Łatwo jest siać na pięknym trawniku, jak już jest ta zieleń, a najtrudniej zasiać na spalonej ziemi – podkreśliła.
Agnieszka Chylińska szczerze o macierzyństwie. „Z tego jestem dumna”
Agnieszka Chyliñska w programie „Autentyczni” przyznała, że wychowując dzieci nie korzystała z dodatkowej pomocy, co jest dla niej dużym sukcesem. Zaznaczyła, jak kluczowy w budowaniu więzi jest dla niej wspólny czas z rodziną.
Z czego też jestem dumna? Z tego, że my jesteśmy rodziną, w której nie ma niani, guwernantek, tylko my wszystko z mężem robimy sami. Tulenie, kochanie, obiady, oglądanie piłki nożnej, bo może mój syn nie gra w piłkę, ale zna wszystkie drużyny piłkarskie, ich nazwy. To są te radości
– podkreśliła w programie. Wokalistka wspomniała także, że w domu nie jest wielką gwiazdą, ale mamą, która mierzy się z bardzo przyziemnymi problemami. – W pewnym momencie ani pieniądze, ani to, kim jesteś [nic nie znaczą – przyp. red.], wszyscy w tym jesteśmy równi. Ja jestem mamą, a nie panią gwiazdą. O tej drugiej w nocy, jak on nie śpi, to co ja mam mu powiedzieć? Słuchaj, ja mam program, no pośpij trochę? Nie, nie śpię razem z nim – podsumowała.