Mimo że od premiery rodziny iPhone 18 dzieli nas jeszcze pół roku, plotki na temat urządzeń napływają falami. I jeśli im wierzyć: będzie się działo!
Teraz, kiedy kurz po premierze rodziny iPhone 17 nieco opadł, Apple przygotowuje się do kolejnej wielkiej premiery. Jak sugerują dotychczasowe przecieki: gigant z Cupertino w 2026 może zagrać aparatem jako głównym elementem marketingu iPhone’a 18, a nie tylko kolejnym punktem w tabelce specyfikacji. Informacje o kolejnych nowościach nie przestają nadchodzić. Mówi się o zmiennej przysłonie w głównym aparacie, przebudowanym teleobiektywie, nowościach w temacie AI oraz odważniejszym podejściu do ukrywania elementów na przednim panelu urządzenia.
Zmienna przysłona: to będzie najciekawsza nowość w modelach Pro od lat!
Największym game changerem według przecieków będzie zmienna przysłona dla głównego aparatu, o której coraz więcej mówi się już od kilku tygodni. W praktyce taki mechanizm pozwoliłby fizycznie kontrolować ilość światła wpadającego do sensora, a więc bezpośrednio wpłynie na ekspozycję i głębię ostrości w sposób bardziej naturalny niż typowe triki związane z zabawą algorytmami.
Plotkuje się też, że Apple może ulepszyć teleobiektyw i optykę zoomu, by zaoferować bardzo wysokie rozdzielczości w tym module. Ponadto słychać także wieści na temat nowych sensorów (m.in. stacked image sensor) oraz potencjalnie większych przysłon w aparatach: głównym i tele w modelach Pro.
Nawet jeśli konkretne liczby z przecieków się nie potwierdzą, cel jest jasny: zoom ma przestać być „dodatkiem bo wypada”, a stać się równorzędnym narzędziem do fotografii i wideo To szczególnie ważne dziś, gdy ludzie fotografują koncerty i wydarzenia sportowe, gdzie takie obiektywy są na wagę złota.
Czytaj dalej poniżej
Będą zmiany fizyczne, będzie też więcej sztucznej inteligencji
Zmiany w hardwarze nie oznaczają jednak, że zaawansowane algorytmy idą w odstawkę. Wręcz przeciwnie: ulepszone AI ma być odpowiedzialne za rozpoznawanie scen, śledzenie obiektów i inteligentny doświetlanie w czasie rzeczywistym. Poza tym iPhone 18 Pro ma dostać układ A20 (2 nm) i inne zmiany sprzętowe, które mogą wspierać co bardziej wymagające przetwarzanie bezpośrednio na urządzeniu.
W plotkach przewija się także temat zmian na przednim panelu. Po latach próśb i czekania, gigant z Cupertino miałby nareszcie namieszać pod ekranem. Tam miałyby zostać ukryte zarówno elementy systemu TrueDepth / Face ID, jak i przedni aparat. Warto mieć jednak na uwadze, że to jeszcze (stosunkowo) wczesna faza przecieków, dlatego do premiery jeszcze wiele może się zmienić. Nie zmienia to jednak faktu, że jeśli Apple udałoby się to dopiąć jak sugerują plotki, iPhone 18 może być jednym z tych modeli, które zmieniają nie tylko jakość zdjęć, ale też drastycznie zmienić przedni panel telefonu bez rezygnacji z biometrii, która… na tę chwilę chyba nie ma w sobie równych w branży.