Atak na rosyjską łódź podwodną został przeprowadzony za pomocą ukraińskiego morskiego drona Sub Sea Baby. Według SBU operacja w Noworosyjsku była możliwa dzięki wcześniejszemu unieszkodliwieniu samolotu, który mógłby udaremnić atak.
Jak twierdzi Służba Bezpieczeństwa Ukrainy, podczas przygotowań do ataku ukraińscy funkcjonariusze z 13. Głównej Dyrekcji Departamentu Kontrwywiadu Wojskowego trafili zmodernizowany rosyjski samolot rozpoznawczy Ił-38 w bazie lotniczej w Jejsku. Dalsze szczegóły operacji mogą zaskakiwać stopniem złożoności.
Ił-38 jest przeznaczony do wykrywania okrętów podwodnych oraz kontroli obszarów morskich. Samolot, który został trafiony, przeciwdziałał działaniom ukraińskich dronów wodnych. Jego szacunkowa wartość wynosi ok. 24 mln dol. (ok. 85 mln 870 tys. zł, licząc po obecnym kursie walutowym).
SBU poinformowała, że w trakcie przeprowadzania misji Rosja dysponowała tylko jednym samolotem tej klasy na Morzu Czarnym zdolnym do wykrycia ukraińskiego drona podwodnego Sub Sea Baby. Ukraińscy funkcjonariusze stwierdzili, że unieruchomienie samolotu zapewniło sukces operacji — umożliwiło bowiem uderzenie w okręt podwodny typu „Warszawianka”.
Aby uderzyć w Iła-38, SBU użyła drona wyposażonego w głowicę wybuchową. Wybuch nastąpił bezpośrednio nad przedziałem mieszczącym główne wyposażenie samolotu i systemy radarowe, a także uszkodził jeden z jego silników.
English wikipedia, SOURCE: http://www.dodmedia.osd.mil/Assets/1986/Navy/DN-ST-86-11175.JPEG Author Unknown author / Wikimedia Commons
Ił-38 – samolot został zaprojektowany z 1967 r. w ZSRR (zdj. ilustracyjne)
Nagranie opublikowane przez SBU pokazuje uderzenie drona w rosyjski samolot i, jak twierdzą Ukraińcy, ujawnia podatność strategicznych obiektów wojskowych w Rosji na ataki. Źródła udostępniane przez ukraińskie służby dowodzą, że rosyjska obrona w rzeczywistości znacznie odbiega poziomem od publicznych zapewnień Moskwy.
„Służba Bezpieczeństwa Ukrainy będzie nadal atakować legalne cele wojskowe wroga i niszczyć je tam, gdzie najmniej się tego [Rosjanie] spodziewają” — czytamy w komunikacie ukraińskich funkcjonariuszy.
Jak podaje SBU, w zeszłym tygodniu Ukraina wystrzeliła nowy, nieznany wcześniej podwodny dron „Sub Sea Baby” i zatopiła rosyjską łódź podwodną klasy Kilo w porcie w Noworosyjsku. Ukraińscy funkcjonariusze nie podali daty i godziny ataku.
SBU poinformowała, że rosyjski okręt podwodny został trafiony i „doznał poważnych uszkodzeń, które faktycznie go unieruchomiły„. Ten atak to jednak niejedyna udana akcja Kijowa w ostatnim czasie.
Rosjanie mają problemy na froncie
Żołnierze Putina muszą liczyć się ze stratami nie tylko, jeśli chodzi o domenę morską. Władze Ukrainy informują bowiem obecnie o sukcesach w obwodzie charkowskim. Według kolejnych doniesień rosyjscy żołnierze zostali odcięci od linii zaopatrzeniowych w Kupiańsku.
Miasto leży przy kluczowych trasach kolejowych i drogowych oraz blokuje Rosjanom drogę do pozostałej części obwodu charkowskiego. O rzekomym zdobyciu Kupiańska podczas niedawnej konferencji prasowej „Bezpośrednia linia” informował sam Władimir Putin. Najprawdopodobniej jednak, jak wskazują eksperci, dostawał fałszywe meldunki od swoich żołnierzy — lub jego oświadczenia były częścią celowej dezinformacji.
O fatalnym położeniu armii Putina w mieście piszą sami rosyjscy blogerzy, którzy popierają inwazję na Ukrainę. „Rosyjska armia straciła praktycznie całe terytorium Kupiańska” — pisze autor rosyjskiego kanału „Wojskowy Informator” na platformie Telegram.