Sierpień zaczęliśmy od mocnego weekendu w Rydze. W piątkowej rundzie SGP2 niespodziewanie triumfował Adam Bednar, który zaskoczył wszystkich w finale. Tuż za jego plecami uplasował się przyszły mistrz świata juniorów. Pełna relacja TUTAJ.

Za to w sobotę, w bardzo długiej łotewskiej rundzie Grand Prix, triumfował nikt inny jak Brady Kurtz, który po raz kolejny wytrzymał presję w finale i wygrał tym samym trzeci turniej z rzędu. Bartosz Zmarzlik zajął dopiero czwarte miejsce. Więcej o tym ekscytującym Grand Prix przeczytasz TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: KLŻ bez transmisji? Przewodniczący GKSŻ mówi wprost

W sobotę, 2 sierpnia, wyjaśniła się również kwestia tego, kto awansuje do fazy play-off Metalkas 2. Ekstraligi. Po remisie Hunters PSŻ-u Poznań w Łodzi, gdy Mikkel Andersen na ostatnich metrach wyprzedził Bartosza Smektałę, jasne stało się, że to Texom Stal Rzeszów znajdzie się w górnej połowie tabeli, o czym przeczytasz TUTAJ.

Wokół rzeszowskiej Stali było również głośno ze względu na przyszłość Taia Woffindena. Michał Drymajło najpierw stwierdził, że Brytyjczyk miał zażądać podwyżki (TUTAJ). Nie gryzł się w język także prezes Betard Sparty Wrocław Andrzej Rusko, który dobrze zna Woffindena i tłumaczył całą sytuację jako jedną wielką prowokację, o czym przeczytasz TUTAJ.

Skoro jesteśmy przy Metalkas 2. Ekstralidze, warto wspomnieć również o najwyższym zwycięstwie w sezonie 2025. Wielkie lanie oglądaliśmy w spotkaniu dwóch Unii. Ta z Leszna pokonała tarnowską 69:21. Aż trzech „Byków” zakończyło to spotkanie ze statusem niepokonanych. Więcej o tym meczu pisaliśmy TUTAJ.

8 i 10 sierpnia rozegrano ostatnią kolejkę fazy zasadniczej PGE Ekstraligi. Nie działo się w niej co prawda zbyt wiele, ale oficjalnie stało się jasne, że Bayersystem GKM Grudziądz po raz pierwszy w historii zamelduje się w najlepszej czwórce. Swój udział miał w tym Orlen Oil Motor Lublin, który gładko pokonał Stelmet Falubaz i rozwiał wszelkie marzenia zielonogórzan, o czym dowiesz się TUTAJ.

Warto wspomnieć jeszcze o jednym ważnym wydarzeniu, a mianowicie GP Challenge w Holsted. Na duńskiej ziemi awans do cyklu SGP wywalczyli Dominik Kubera i Kacper Woryna, o czym pisaliśmy TUTAJ.

Nie zapominamy także o juniorskim ściganiu. Radosław Kowalski został pierwszym w historii zwycięzcą cyklu turniejów o Indywidualny Puchar Ekstraligi U17, o czym przeczytasz TUTAJ. Kilka dni później na torze w Bydgoszczy tytuł młodzieżowego mistrza Polski zdobył Wiktor Przyjemski. Najmłodszym medalistą w historii został natomiast Maksymilian Pawełczak. O tym, jak bydgoska młodzież zdominowała MIMP, dowiesz się TUTAJ.

15 sierpnia wielki sukces odniósł Patryk Dudek. Mimo rozpędzonego Bartosza Zmarzlika, który zaciekle gonił w klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski, to zawodnik PRES Toruń sięgnął po tytuł. Więcej o zawodach w Częstochowie przeczytasz TUTAJ.

Tydzień później rozpoczęła się batalia w fazie play-off oraz play-down PGE Ekstraligi. Innpro ROW Rybnik minimalnie pokonał Stelmet Falubaz Zielona Góra (TUTAJ),a Krono-Plast Włókniarz Częstochowa zwyciężył 48:42 z Gezet Stalą Gorzów (TUTAJ). Jeszcze wtedy nikt nie spodziewał się, co wydarzy się w rewanżu. W półfinałach Orlen Oil Motor Lublin, mimo braku Wiktora Przyjemskiego, wygrał w Grudziądzu (TUTAJ), a PRES Grupa Deweloperska Toruń dość wysoko pokonał Betard Spartę Wrocław, co zapowiadało ogromne emocje w rewanżu (TUTAJ).

W rewanżach fazy play-down w niektórych przypadkach było bardzo ciekawie. Sprawę utrzymania bez większych problemów załatwił Stelmet Falubaz (TUTAJ). Znacznie ciekawiej było w Gorzowie, gdzie Włókniarz sprostał zadaniu i uciszył „Jancarza” dzięki świetnej jeździe swoich liderów. W Stali po tym meczu zawrzało. Pełną relację z tego arcyciekawego widowiska przeczytasz TUTAJ.

Zerknijmy także na to, co działo się w niższych ligach w sierpniu. Utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze zapewniła sobie Moonfin Malesa Ostrów. Abramczyk Polonia Bydgoszcz i Fogo Unia Leszno zgodnie z planem awansowały do finału. W Krajowej Lidze Żużlowej natomiast bardzo finału pewne było Wybrzeże Gdańsk.

Na sam koniec przenosimy się do Wrocławia, gdzie 30 sierpnia odbyła się runda Grand Prix na Stadionie Olimpijskim i kolejny kapitalny akt walki o mistrzostwo świata. Ponownie zwyciężył Brady Kurtz, ale Bartosz Zmarzlik walczył do samego końca, o czym przeczytasz TUTAJ.

Przed ostatnią rundą, która miała odbyć się na początku września, pojawiły się nawet tezy o możliwej „spółdzielni” zawodników przeciwko Bartoszowi Zmarzlikowi, o czym mówił nam Krzysztof Cegielski (więcej TUTAJ)