Jak dotąd o nowym filmie Mela Gibsona – „The Resurrection of the Christ” – wiadomo bardzo niewiele. Zdjęcia kręcone są obecnie w legendarnych rzymskich studiach Cinecittà Studios, a z informacji branżowych wynika, że produkcja wykorzystuje kamery IMAX. To sugeruje premierę w formacie IMAX w 2027 roku. Internetowe źródła donoszą też, ile „The Resurrection…” może kosztować. „The Resurrection of the Christ” – budżet

Projekt od początku zaplanowano jako dwie części. Każda z nich ma kosztować około 100-125 mln dolarów, co daje łączny budżet przekraczający 250 mln. To bez porównania najdroższy film (czy też dwa), jaki Gibson kiedykolwiek wyreżyserował.

Według źródeł bliskich produkcji ogromną rolę w „The Resurrection of the Christ” odegrają efekty specjalne. Sam Gibson określa projekt jako „superambitny” i porównuje go do „narkotykowej jazdy” – w filmie mają pojawić się m.in. anielskie i demoniczne starcia oraz zstąpienie Chrystusa do piekieł. Będzie to więc widowisko z rozmachem. 

thepassionofthechrist-1024x768.jpg

„Pasja”

„The Resurrection of the Christ” – co wiemy o filmie?

Co ciekawe, Gibson zdecydował, że w przeciwieństwie do „Pasji” dialogi będą prowadzone po angielsku, a nie w aramejskim czy hebrajskim. Decyzja ma pomóc dotrzeć do szerszej publiczności i nie odstraszyć widzów formą.

Zdjęcia rozpoczęły się w październiku i – ze względu na skalę przedsięwzięcia – potrwają aż 11 miesięcy. Ich zakończenie planowane jest na czerwiec 2026 roku.

Obsada również uległa dużym zmianom. Do ról nie wracają Jim Caviezel ani Monica Bellucci. Jezusa zagra fiński aktor Jaakko Ohtonen, Marię Magdalenę – Mariela Garriga, a w Marię wcieli się Kasia Smutniak. W filmie zobaczymy też m.in. Riccarda Scamarcia jako Poncjusza Piłata. Tajemniczym nazwiskiem w obsadzie pozostaje Rupert Everett.

Pierwsza część „The Resurrection of the Christ” trafi do kin 26 marca 2027 roku, w Wielki Piątek. Druga pojawi się dokładnie 40 dni później – 6 maja 2027 roku, w dzień Wniebowstąpienia.

„Pasja” – zobacz zwiastun