Polska na rozpoczęty w niedzielę Turniej Czterech Skoczni mogła wystawić pięciu skoczków. W tym gronie zabrakło Dawida Kubackiego, który w ubiegły weekend rywalizował w Pucharze Kontynentalnym w Engelbergu. W sobotę był trzeci, a w niedzielę trzynasty.
Zawody te były o tyle ważne, że Polacy walczyli o powiększenie swojej puli na kolejne konkursy Pucharu Świata do sześciu zawodników. Ostatecznie to się nie udało, również za sprawą spadku Kubackiego z szóstego na trzynaste miejsce w drugim konkursie.
ZOBACZ WIDEO: Oto jakie zdanie o trenerze polskich skoczków mają kibice
Najbardziej może odczuć to sam mistrz świata z 2019 roku. Adam Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet jasno przyznał, że może mieć on problem z powrotem do Pucharu Świata. Aby to nastąpiło, musiałby zastąpić jednego z zawodników, którzy obecnie uczestniczą w Turnieju Czterech Skoczni.
– W tym momencie nie ma za kogo go zamienić. Musiałby ktoś zacząć fatalnie skakać. Tylko co tu teraz rozważać, Turniej dopiero się zaczyna, a to długa i trudna impreza. Nie chciałbym w tym momencie niczego przesądzać, bo jest jeszcze trochę czasu – przyznał.
Małysz zaznaczył też, że Kubacki wcale nie musi zajmować pierwszego miejsca w kolejce do przejścia z Pucharu Kontynentalnego do Pucharu Świata.
– Swoją drogą, kiedy patrzymy na wyniki Pucharu Kontynentalnego, to wcale nie musi być tak, że Dawid jest pierwszym czekającym na miejsce w kadrze, bo przecież młody Joniak to też czołówka. Tylko jeszcze raz: za wcześnie na takie rozważania, zacznijmy Turniej – podkreślił.
Należy pamiętać, że już 6 lutego w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo rozpoczną się igrzyska olimpijskie. Jeżeli Kubacki nie będzie występował w Pucharze Świata, de facto straci szansę na udział w tej imprezie. A dodajmy, że cztery lata temu wywalczył jedyny dla Polski medal, zajmując trzecie miejsce na skoczni normalnej w Pekinie.
W Turnieju Czterech Skoczni Polskę reprezentują Kamil Stoch, Piotr Żyła, Kacper Tomasiak, Maciej Kot i Paweł Wąsek. Cała piątka zakwalifikowała się do poniedziałkowego konkursu w Oberstdorfie.