Oskar Pietuszewski jest rozchwytywanym zawodnikiem na rynku transferowym. Jego ruchy śledzi wiele topowych klubów europejskich, na czele z tymi z Premier League czy LaLiga. Najwięcej mówiło się o transferze do FC Porto, z którym Polak ma już być dogadany.

Zobacz wideo Kosecki z mocnym przesłaniem w sprawie piłkarzy Legii: Współczuję im. Cierpią na tym ich bliscy

Borek: Z agentem Pietuszewskiego bezpośrednio rozmawia prezydent FC Porto

Więcej informacji na temat całego zamieszania wokół Pietuszewskiego przekazał Mateusz Borek w programie „Moc Futbolu” w Kanale Sportowym. – Przeprowadzałem wywiad z Mariuszem Piekarskim i w „Mocy Futbolu” rzuciłem, że jest 30 klubów, które interesują się Pietuszewskim. Wiem, że była bardzo konkretna oferta z FC Koeln. Wymyślili sobie, by dołączył do Kuby Kamińskiego, ale domyślam się, że ich nie stać na taki transfer – wyznał

Ponadto Mateusz Borek zdradził, że po wywiadzie porozmawiał jeszcze z Mariuszem Piekarskim,  agentem Oskara Pietuszewskiego. – Mam nadzieję, że Mariusz nie obrazi, bo znamy się 20 lat. Pewne rzeczy już ujrzały światło dzienne i już mogę o tym powiedzieć. Mariusz przygotowuję tę sprawę od dłuższego czasu osobiście z Villasem Boasem. Są w kontakcie i to jest osobiste zaangażowanie prezydenta FC Porto. To nie jest transfer typu: Piekarski – agent portugalski, ktoś tam jeszcze i Villas Boas tylko bezpośredni kontakt Mariusza, który świetnie mówi po portugalsku – zaznaczył dziennikarz.

Borek: Dwa inne kluby mocno naciskają na transfer Pietuszewskiego

Ponadto dziennikarz wyznał, że są jeszcze dwa kluby, które mocno „naciskają” na transfer Pietuszewskiego. – Usiedliśmy też po tym wywiadzie i Mariusz pyta mnie, który kierunek jest właściwy. Powiedział mi jeszcze dwa kluby, które bardzo mocno naciskają. To jest Real Betis i Atletico. Drugi klub to mnie w ogóle zaszokował – kontynuował.

– Atletico, to wielki klub, ale nie dziś. Tam jest gigantyczna konkurencja, pewnie zaraz wypożyczenie, a nie masz gwarancji, że w poradzi sobie i przebije się w słabszym klubie hiszpańskim. Na mój gust ryzykowałbym z wielkim klubem grającym ofensywnie, dominującym w większości meczów. Dzisiaj Porto, które ma marzenia, by wrócić na tron w Portugalii, jest najlepszym wyborem – podkreślił.

– Porto też jest klubem, który kupuje za 10 mln, a sprzedaje za 50 mln. Podejrzewam, że ktoś ma w głowie to, że jeśli się rozwinie, to zrobią na nim jeszcze większy interes – kontynuował.

Mateusz Borek podkreślił, że rozmowy między klubami cały czas trwają. – Teraz jest okres wyciszenia i myślę, że sprawa nabierze tempa w pierwszym tygodniu po nowym roku – stwierdził.

Zobacz też: Hajto ujawnił, co zrobił ws. Papszuna. Sensacyjny kierunek. „Wszyscy się boją”

– Myślę, że rozsądnym rozwiązaniem dla kariery Oskara byłoby, gdyby podpisał i został na pół roku w Jagiellonii. W Portugalii wszystko dla niego będzie nowe, jest chłopakiem bardzo młodym – zaznaczył.

– Myślę, że kwota zakręci się w okolicy 8-11 mln. Może będą wysokie bonusy, coś od następnego transferu – zakończył Borek.