- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Do tego tragicznego w skutkach wypadku doszło w wigilijny poranek około godz. 6.30 na skrzyżowaniu dróg krajowych nr 39 i 94 w miejscowości Zielęcice w woj. opolskim. Zderzyły się tam dwa samochody — marki Volskwagen Passat i Ford Kuga.
Pięć osób spłonęło w pożarze auta. To prawdopodobnie Ukraińcy
Łącznie tymi pojazdami podróżowało sześć osób. W wyniku zderzenia samochodów doszło do pożaru. Volkswagen, którym podróżowało pięć osób, całkowicie spłonął. Wszyscy uczestnicy wypadku ponieśli śmierć na miejscu.
Jak informowaliśmy w Onecie, jedną z ofiar śmiertelnych jest 59-letni mieszkaniec powiatu brzeskiego. To on kierował fordem. Natomiast ofiary z tego drugiego auta to prawdopodobnie obywatele Ukrainy. Głos w tej sprawie zabrał w niedzielę ukraiński resort dyplomacji.
„Według Konsulatu Generalnego Ukrainy we Wrocławiu, 24 grudnia 2025 r. na drodze krajowej nr 39 doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego zginęli obywatele Ukrainy urodzeni w latach 1995, 2003, 2006, 2007 i 2008. Lokalni funkcjonariusze prowadzą czynności wyjaśniające” — przekazało Agencji Interefax biuro prasowe ukraińskiego MSZ.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
- Kiedy odbędzie się sekcja zwłok ofiar wypadku?
- Jakie badania są planowane w związku z wypadkiem?
- Ilu obywateli Ukrainy zginęło w wypadku?
- Kto prowadzi śledztwo dotyczące przyczyn wypadku?
Sekcja zwłok we wtorek. Będą też badania toksykologiczne
Śledztwo dotyczące tego tragicznego wypadku trwa. Wiemy, jakie będą kolejne czynności w tej sprawie. Jak dowiedział się Onet, na wtorek, 30 stycznia br. zaplanowana jest sekcja zwłok ofiar.
— Chodzi o wszystkie sześć osób, które zginęły w tym zdarzeniu. We wtorek ma zostać więc przeprowadzonych właściwie sześć sekcji zwłok. W jej trakcie zostanie pobrany materiał biologiczny do badań toksykologicznych, które również są zaplanowane — mówi Onetowi prok. Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu.
Dzięki tym badaniom dowiemy się, czy któryś z kierowców mógł być pod wpływem alkoholu bądź innych środków odurzających. Na razie wciąż nie są znane przyczyny tragedii. — Trwa jej ustalanie. Zajmuje się tym biegły z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych. Przeprowadzał on również czynności na miejscu zdarzenia — informuje prok. Stanisław Bar.
— Dopiero po jego ekspertyzie będziemy mogli powiedzieć cokolwiek o przyczynach wypadku. Na razie trudno powiedzieć, kiedy powstanie. Nie znamy też na razie terminu wyników sekcji zwłok i badań toksykologicznych — dodaje rzecznik opolskiej prokuratury.