Statek Ursa Major miał być częścią tzw. rosyjskiej floty cieni — sieci jednostek wykorzystywanych do prowadzenia operacji morskich poza kontrolą i z pominięciem sankcji. Został zbudowany w 2009 r. i zatonął w grudniu ub.r. na Morzu Śródziemnym pomiędzy Hiszpanią a Algierią. W wyniku zdarzenia dwie osoby zginęły, a 14 członków załogi zostało uratowanych przez hiszpańskie służby ratownicze. Właściciel statku przekonywał, że na pokładzie doszło do eksplozji.
Jaki ładunek przewoził statek Ursa Major?
Gdzie zatonął statek Ursa Major?
Ile osób zginęło w wyniku katastrofy?
Jakie jednostki rosyjskie pojawiły się na miejscu katastrofy?
„La Verdad”, powołując się na ustalenia hiszpańskich służb i ekspertów, podaje, że Ursa Major transportował dwie pokrywy reaktorów jądrowych typu VM-4SG. Były one używane do zasilania okrętów podwodnych radzieckiej marynarki wojennej. Podejrzewa się, że reaktory miały trafić do Korei Północnej. Pjongang twierdzi, że finalizuje budowę pierwszego okrętu podwodnego o napędzie nuklearnym.
Trasa, którą wybrał Ursa Major, była nietypowa: zamiast korzystać z tradycyjnych północnych lub wschodnich szlaków, płynął z Petersburga do Władywostoku przez Morze Śródziemne.
Rosyjska interwencja na miejscu katastrofy
Wiadomo, że na miejscu katastrofy pojawił się rosyjski okręt desantowy Iwan Greń. Według relacji, załoga tego okrętu miała domagać się, by hiszpańskie jednostki opuściły ten obszar.
W styczniu 2025 r. był tam także rosyjski statek oceanograficzny Jantar. Teoretycznie mógł on brać udział w operacjach niszczenia, odzyskiwania lub ukrywania resztek tajnego ładunku spoczywającego na dnie morza.