Końcówka roku zawsze sprzyja do dokonywania wszelakich bilansów i podsumowań. Kibice Legii Warszawa najchętniej o ostatnich miesiącach by zapomnieli i nigdy do tego okresu nie wracali. „Wojskowi” stracili szansę obrony Pucharu Polski, w Ekstraklasie zajmują przedostatnią 17. lokatę a w Lidze Konferencji odpadli po kompromitującej porażce z armeńskim Noah.
Do tego wszystkiego dochodzi ogromne zamieszanie związane z funkcją trenera warszawskiego klubu. Po zakończeniu krótkiej i nieudanej kadencji Edwarda Iordanescu tymczasowo pieczę przejął asystent Inaki Astiz. Działacze Legii nie byli jednak w stanie przez bardzo długi czas znaleźć nowego szkoleniowca, a kryzys sportowy tylko się pogłębiał.
Gdy już na światło dzienne wyszła kwestia zatrudnienia Marka Papszuna, to nie obyło się bez medialnych przepychanek. Cała sytuacja nie wyglądała najlepiej dla Legii, przynajmniej pod kątem czysto wizerunkowym. Ostatecznie jednak udało się sfinalizować transakcję i to Papszun będzie musiał wyprowadzić Legię z dołka.
Bartosz Kapustka może odejść z Legii. Jego nowy kierunek może być zaskakujący
Kapustka należy do grona zawodników, których umowa z Legią wygaśnie wraz z końcem czerwca przyszłego roku. Oznacza to, że 29-latek już wkrótce będzie mógł rozpocząć negocjację z nowym pracodawcą. Na ten moment nie wydaje się, by reprezentant Polski miał porozumieć się z warszawskim klubem.
W kontekście Kapustki ostatnio padł bardzo interesujący, ale również i zaskakujący kierunek. Były pomocnik m.in. Leicester City ma znajdować się na celowniku jednego z kazachskich klubów. Całą sprawę opisuje tamtejszy serwis „amanvibe.kz”. Ich zdaniem Polak ma prowadzić negocjację z jednym z klubów tamtejszej ekstraklasy. Nazwa tej drużyny nie jest póki co ujawniana, co tłumaczy się troską o uniknięcie „zakłóceń” przy negocjacjach.
Pomimo tego, że Kapustka na niwie klubowej ma za sobą raczej przeciętną jesień, to dość nieoczekiwanie powrócił do reprezentacji Polski. Pomocnik Legii był regularnie powoływany przez Jana Urbana na zgrupowania reprezentacji i za jego kadencji w narodowych barwach zagrał sześciokrotnie (łącznie uzbierał 21 występów i trzy gole). Gdyby jednak Kapustka zdecydował się kontynuować karierę w Kazachstanie, to o kolejne powołania do kadry może być ciężko.
Bartosz Kapustka: My wszyscy jesteśmy wściekli na tę sytuacjęPolsat Sport

Bartosz KapustkaFoto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFPAFP

Robert Lewandowski, Maxi Oyedele i Bartosz KapustkaFoto Olimpik / NurPhoto / NurPhoto via AFPAFP

Paweł Wszołek, Kamil Piątkowski, Bartosz KapustkaFoto OlimpikAFP
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas
