W skrócie

  • Polscy naukowcy opracowali nowatorską terapię opartą na obserwacji owiec zamiast bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami.

  • Pierwsze w Polsce stado owiec wrzosówek zostało przeznaczone wyłącznie do celów terapeutycznych nad rzeką Wełną.

  • Terapia zakłada kontemplację owiec w specjalnie przygotowanych pokojach, oferując nowy model animaloterapii.

Owce, niegdyś hodowane głównie na wełnę, mogą pełnić obecnie różne role. Informowaliśmy, że w niektórych częściach Europy wypas owiec na farmach fotowoltaicznych trwa od lat. Ten trend dotarł do Stanów Zjednoczonych i od razu skradł serca, zarówno rolników, jak i speców od fotowoltaiki. Owce często biorą udział w różnych animaloterapiach. Jednak ta wymyślona przez Polaków opiera się na czymś innym niż powyższy trend.

Pierwsze takie stado owiec na świecie

Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu poinformował, że wraz z OneHealth Polska uruchomili pionierski projekt. Jest to hodowla stada owiec tylko w celach terapeutycznych.

Poziom produkcji wełny, mięsa czy mleka owiec nie ma w nim znaczenia. Wyłącznie liczy się obecność tych wspaniałych zwierząt, a wszystko zlokalizowane nad malowniczą rzeką Wełną w Kowanówkuczytamy we wpisie na Facebooku.

Owszem, animaloterapie z owcami to nic nowego, ale ten projekt zakłada nowy model – „na dystans”. Będzie on podobny do słynnego birdwatchingu.

Obserwacja zwierząt na odległość pozwala na głębokie zanurzenie w ich świecie bez ingerencji. Owce, z ich spokojnym rytmem życia, stają się idealnym medium do takiej terapii- stwierdził prof. dr hab. Piotr Tryjanowski z UP w Poznaniu, współpomysłodawca projektu.

Pokoje do kontemplacji z owcami

Jak informują władze Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zakupiono 10 sztuk owiec wrzosówek. Wybór padł na nie, gdyż są odporne na choroby, nie są wybredne co do jedzenia i nie straszne im trudne warunki. Stadko wrzosówek zamieszkuje wyspę w Kowanówku, niedługo ruszą pierwsze terapeutyczne spacery.

Ich drobna budowa ciała ułatwia utrzymanie, a ekologiczny chów wspiera ochronę krajobrazu, działają jak naturalne „kosiarki”, zapobiegając zarastaniu łąkpowiedział prof. dr hab. Jacek Wójtowski z UP w Poznaniu.

Kraina lodu, wiatru i śniegu. Czyja jest Antarktyka?INTERIA.PL

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd? Napisz do nas