Nocowanie.pl tradycyjnie na koniec roku przeprowadza ankietę wśród właścicieli obiektów noclegowych, którzy mają okazję podsumować mijający sezon. Tegoroczna nie jest zbyt optymistyczna – niemal 70 proc. ankietowanych oceniło, że zarówno obłożenie, jak i przychody nie spełniły ich oczekiwań.
Turysta liczy, porównuje i chce wiedzieć, co dostaje
Właściciele różnego typu obiektów noclegowych w całej Polsce wskazują, że w 2025 r. decyzje rezerwacyjne gości najczęściej determinowały: cena (48,8 proc.), lokalizacja (39,8 proc.), opinie innych użytkowników (34,5 proc.) oraz standard i dostępne udogodnienia (33,3 proc.). To wyraźny sygnał, że turyści coraz częściej porównują oferty i oczekują jasnej informacji, co dokładnie otrzymują w danej cenie.
Połowa gospodarzy zauważa większą wrażliwość cenową turystów, ale 30 proc. z nich podkreśla, że cena nie była decydująca przy wyborze noclegu. Goście oceniają opłacalność oferty, a nie tylko znajdują najniższą cenę.
Tłumy imprezowiczów pod Tatrami. „Zawsze znajdą się osoby, które będą szukały rozróby czy zwady”
Co istotne, ponad połowa obiektów w 2025 r. utrzymała stawki zbliżone do 2024 r. (56,3 proc.). Podwyżki zadeklarowało 17 proc., a 26,7 proc. obniżyło ceny. Na 2026 r. 62,2 proc. gospodarzy nie planuje zmian, a 30,5 proc. rozważa umiarkowane podniesienie stawek o 5–15 proc. To oznacza zaostrzenie konkurencji o uwagę gościa — nie tylko ceną, lecz także jakością prezentacji i warunkami pobytu.
W tym kontekście wygrywać mają obiekty, które przekonują opiniami, standardem i przejrzystymi zasadami. Goście oczekują prostych reguł i czytelnej komunikacji, co skraca czas decyzji o rezerwacji.
Polacy są wymagający – niska cena to za mało, żeby zdecydowali się na obiekt noclegowy © Adobe Stock
W 2025 r. ponad połowa obiektów nie oferowała dodatkowych atrakcji, jednak przygotowania do kolejnego sezonu pokazują zmianę. Co czwarty gospodarz planuje nowe udogodnienia lub doposażenie, a niemal co piąty chce odświeżyć zdjęcia oraz prezentację w internecie. Prognozy na 2026 r. akcentują widoczność w sieci, jasny przekaz i wysoką jakość prezentacji online.
Czytaj także: Lawina rezerwacji wśród Polaków. „To ostatni dzwonek”
Rynek przesuwa się w stronę ofert, które pozwalają gościom szybko porównać warunki. Przewagę buduje aktualny kalendarz, transparentna cena i klarowne zasady pobytu — to elementy ułatwiające podjęcie decyzji.
Last minute na stałe w kalendarzu rezerwacji
Wzrost rezerwacji last minute wskazało 34,6 proc. respondentów. Jednocześnie ok. 40 proc. rezerwacji nadal jest dokonywana z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem. Rynek działa więc w dwóch równoległych rytmach: wcześniejsze planowanie i szybkie decyzje tuż przed wyjazdem.
Właściciele obiektów chcą zadbać o dodatkowe atrakcje dla gości © Adobe Stock
– W 2026 roku kluczowa będzie umiejętność obsługi obu tych scenariuszy. Z jednej strony wcześniejsze rezerwacje na dłuższe pobyty, z drugiej – szybkie decyzje podejmowane na kilka dni przed wyjazdem – komentuje Agnieszka Rzeszutek, ekspert Nocowanie.pl. – W przypadku last minute wygrywają te obiekty, które umożliwiają natychmiastową rezerwację online: bez dzwonienia, bez długiej wymiany wiadomości i bez niejasnych zasad dostępności – dodaje ekspertka.
Rosnąca popularność krótkich wyjazdów oraz decyzji podejmowanych „tu i teraz” promuje obiekty, które są dobrze widoczne w sieci. Aktualny kalendarz, natychmiastowa dostępność i prosta ścieżka rezerwacji online będą kluczowe w 2026 r., gdy turyści oczekują szybkiego potwierdzenia i łatwego porównania ofert.
Przy stabilnych cenach przewagę uzyskają te obiekty, które połączą jasną komunikację, wiarygodne opinie i kompletne informacje online — tak, by gość mógł w kilka chwil ocenić wartość pobytu.