O nagraniach, do których rzecznik odniósł się podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, informował kilka dni temu m.in. Europejski Kolektyw Analityczny Res Futura. Pojawiające się w nich młode kobiety — ubrane w koszulki z polskimi symbolami narodowymi, krytycznie wypowiadają się m.in. na temat polskiego rządu czy też postulują konieczność polexitu, czyli wystąpienia Polski z UE.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Co to są nagrania z młodymi Polkami?
Jakie działania podejmie rząd w związku z nagraniami?
Kto potwierdził, że nagrania to dezinformacja?
Jakie zagrożenia niesie publikacja tych treści?
Szłapka powiedział, że materiały te są wyraźnie wygenerowane przez sztuczną inteligencję, a umieszczone w nich boty „mają udawać młode polskie kobiety mówiące o tym, jak Unia Europejska jest zła”.
— Nie ma żadnych wątpliwości co do tego, że to jest dezinformacja rosyjska — powiedział rzecznik rządu.
Nagraniami mają zająć się służby
Szłapka zaznaczył, że prezentowana narracja „jest absolutnie niezgodna z interesem Polski, a w 100 proc. zgodna z interesem rosyjskim”. — Po drugie jak ktoś się dobrze przyjrzy, to widać w tych filmikach składnię rosyjską — dodał.
Rzecznik rządu zapewnił, że odpowiednie służby, a także NASK, podejmą w tej sprawie działania. — Państwo oczywiście ma swoje narzędzia, żeby z tym walczyć — podkreślił Szłapka i zaapelował do Polaków, którzy napotkają w sieci tego typu informacje, by takie przypadki zgłaszali.
Wiceszef cyfryzacji pisze do Komisji Europejskiej
Jak poinformował resort cyfryzacji, wiceminister Dariusz Standerski wystąpił do Komisji Europejskiej z wnioskiem o „podjęcie działań nadzorczych oraz wszczęcie postępowania w sprawie platformy TikTok na gruncie przepisów Aktu o usługach cyfrowych (DSA), w związku z masowym rozpowszechnianiem treści generowanych przez sztuczną inteligencję, które nawołują do wystąpienia Rzeczypospolitej Polskiej z Unii Europejskiej”.
„Materiały te są publikowane w polskojęzycznej części platformy i noszą znamiona skoordynowanej kampanii dezinformacyjnej” — czytamy w piśmie. „Treści te stanowią zagrożenie dla porządku publicznego, bezpieczeństwa informacyjnego oraz integralności procesów demokratycznych w Polsce i całej Unii Europejskiej. Charakter narracji, sposób ich rozpowszechniania oraz wykorzystanie syntetycznych materiałów audiowizualnych wskazują, że platforma nie wywiązuje się z obowiązków nałożonych na nią jako bardzo dużą platformę internetową (VLOP)” — dodaje wiceminister.
Wiceminister proponuje KE wszczęcie postępowania wyjaśniającego w sprawie platformy TikTok w związku z podejrzeniem naruszenia przepisów czy nałożenie na platformę TikTok obowiązku przedłożenia szczegółowego sprawozdania na temat skali i charakteru wskazanych treści, ich zasięgu oraz działań podjętych w celu ich usunięcia i zapobieżenia dalszemu rozpowszechnianiu.
„Skala tego zjawiska, jego potencjalne konsekwencje dla stabilności politycznej oraz wykorzystywanie technologii generatywnych w celu podważenia fundamentów demokracji wymagają natychmiastowej reakcji ze strony instytucji Unii Europejskiej” — podkreśla Standerski w piśmie.