Wojsko poinformowało LRT, że prace te są częścią przygotowań do budowy Bałtyckiej Linii Obrony wzdłuż granic z Rosją i Białorusią. Zgodnie z planem mosty zostaną wyposażone w „konstrukcje inżynieryjne do mocowania materiałów wybuchowych”.

— Mosty i drogi są wybierane na podstawie lokalizacji przeszkód naturalnych i ich strategicznego znaczenia dla systemu obronnego Litwy

— wyjaśniło wojsko, cytowane przez LRT.lt.

Litewskie siły zbrojne poinformowały, że utworzyły już kilkadziesiąt obiektów w pobliżu granicy, w których będą składowane zapory przeciwpancerne i inne, a jednocześnie trwają prace związane z sadzeniem drzew w celu ochrony kluczowych dróg, a także pogłębianiem rowów melioracyjnych, które będą pełnić funkcję rowów i dodatkowych barier przeciwpancernych.

  • Dlaczego Litwa prowadzi prace budowlane na mostach?
  • Jakie działania podejmuje litewskie wojsko przy granicy?
  • Co oznaczają konstrukcje inżynieryjne na mostach?
  • Jak Litwa planuje zabezpieczyć swoją granicę przed atakami?

Dzięki obecnym pracom w przypadku konfliktu zbrojnego mosty w pobliżu granicy mogłyby zostać łatwiej wysadzone, co pomogłoby zablokować ruch wojsk. Finlandia, która dzieli z Rosją granicę o długości 1340 km, przygotowuje się do tego od dziesięcioleci.

W zeszłym roku prezydent Finlandii powiedział w wywiadzie dla „Financial Times”, że przygotowania do obrony państwa wymagają więcej działań a mniej rozmów.

— Jestem trochę zaniepokojony tymi dość agresywnymi wypowiedziami o tym, że Rosja zamierza przetestować Artykuł 5 [NATO] i że Europa jest następna w kolejce. Powinniśmy się na to przygotować, ale jest to wysoce nieprawdopodobne

— powiedział prezydent Alexander Stubb w kwietniu ubiegłego roku. — Wzywam wszystkie państwa europejskie do tego, by stały się bardziej fińskie. Innymi słowy, by były lepiej przygotowane. Musicie być przygotowani na najgorsze, żeby tego uniknąć — podkreślił.

Na Litwie politycy populistyczni i popierający ich członkowie społeczeństwa oskarżali wcześniej urzędników o „podżeganie do wojny” i krytykowali retorykę o przygotowywaniu się do wojny.

W październiku dowódca sił zbrojnych Estonii, generał porucznik Andrus Merilo, również mówił o „histerii wojennej” w swoim państwie.

— W tej chwili uważam, że ta wojenna histeria jest poważnie kontrproduktywna. Ludzie mają tendencję do strachu przed tym, czego nie rozumieją i łatwo wpadają w panikę. Ale kiedy ktoś jest przygotowany na jakieś wydarzenie, zachowuje się o wiele bardziej racjonalnie. Wciąż mamy wiele do zrobienia

— powiedział nadawcy publicznemu ERR.

Litewscy urzędnicy starają się również znaleźć sposoby na pokazanie, że podejmowane są działania obronne, nie wywołując przy tym paniki.

— W czasie pokoju mówienie, że gminy przygraniczne są zagrożone, gdy mamy zobowiązania NATO i krajów partnerskich, byłoby szaleństwem

— powiedział wcześniej LRT Donatas Gurevičius, przedstawiciel odpowiedzialnej za obronę cywilną Straży Pożarnej i Ratownictwa (PAGD). — Nieodpowiedzialne byłoby niepokojenie ludzi i mówienie o [niepewności na pograniczu], ale prawda jest taka, że ​​każdy z nas musi znaleźć sposób na podejście do tego niezwykle złożonego tematu wojny, ponieważ taka jest rzeczywistość.

Zdaniem majora Gintautasa Ciunisa, szefa Centrum Operacji Medialnych w Departamencie Komunikacji Strategicznej Litewskich Sił Zbrojnych, przygotowania do konfliktu muszą być traktowane w społeczeństwie jako regularne, długoterminowe działanie, „jak wszystkie inne aspekty życia”.

— Zauważamy, że największą pozytywną reakcję wywołuje nie „dobra wiadomość” (na przykład „nie ma zagrożenia, wszyscy jesteśmy bezpieczni”), lecz spójne stanowisko i terminowe przedstawianie prawdziwych faktów wraz z oceną ich znaczenia — stwierdził w pisemnym komentarzu dla LRT.lt.

Ciunis dodał, że Litewskie Siły Zbrojne zawsze prezentowały to samo stanowisko — po pierwsze, że w perspektywie długoterminowej zagrożenie ze strony Rosji pozostaje stałe.

— To jeden z negatywnych aspektów, z którymi państwo litewskie zmaga się od setek lat i najprawdopodobniej będzie zmagać się nadal

Podkreślił, że z uwagi na to, niezbędna jest stała gotowość, a im bardziej intensywna, „tym większe prawdopodobieństwo osiągnięcia skutecznego odstraszania”.

Od soboty Litwy nie obowiązują zapisy konwencji ottawskiej o zakazie używania, produkcji i przechowywania min przeciwpiechotnych. W razie konieczności litewska armia będzie więc w stanie zabezpieczyć granicę z Rosją i Białorusią nie tylko przed pojazdami (do czego miała prawo już wcześniej użyć min przeciwpancernych), ale także przed przenikaniem piechoty przeciwnika.

Swoje granice umacniają także Polska, Łotwa i Estonia. 20 grudnia Ministerstwo Obrony Estonii poinformowało o rozpoczęciu budowy pierwszych z 600 planowanych schronów bojowych. System rowów przeciwczołgowych i bunkrów ma zostać w tym kraju ukończony do końca 2027 r.