— Historia nieustannie nam przypomina: kiedy siła dyktuje prawo, świat ryzykuje podział i regres. Gdyby era „prawa dżungli” miała powrócić, a słabi zostali pozostawieni na pożarcie silnym, społeczeństwo ludzkie stanęłoby w obliczu jeszcze większego rozlewu krwi i brutalności — oświadczył Li.

Chiński premier podkreślił, że kluczem do stabilizacji jest sprawiedliwość i równość, a prawdziwy multilateralizm może być praktykowany jedynie wtedy, gdy wszystkie kraje — „duże czy małe” — będą traktowane jednakowo.

— Jako członkowie globalnej rodziny, musimy stać na straży sprawiedliwości, jednocześnie realizując własne interesy. Dotyczy to w szczególności największych krajów — zaznaczył.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Chiny wzywają do trwałego pokoju

W tym kontekście Li przypomniał, że największym motorem postępu ludzkości jest solidarność i współpraca. Podkreślił, że to właśnie te wartości doprowadziły do pokonania faszyzmu i ukształtowania ładu po II wojnie światowej.

Premier ogłosił, że Chiny są gotowe do podjęcia skoordynowanych działań w czterech kluczowych obszarach, mających na celu promowanie globalnego rozwoju i pokoju.

Li wezwał do poszanowania „uzasadnionych obaw dotyczących bezpieczeństwa wszystkich krajów” i pokojowego rozwiązywania sporów. Odrzucił podejście konfrontacyjne, zaznaczając, że „uporczywe trwanie przy konfrontacji opartej na blokach lub samowolne uciekanie się do siły oddala pokój”.