Piast Gliwice był jedyną drużyną w tym sezonie PKO Ekstraklasy, która nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa. Dokładając do tego zaledwie trzy strzelone gole (należy jednak pamiętać, że gliwiczanie mają dwa zaległe mecze) nie mogło dziwić, że Ślązacy zajmowali ostatnie miejsce w całej stawce.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza miał na koncie dwa zwycięstwa, ale w ostatnich pięciu kolejkach zdobyła tylko dwa punkty, więc mocno zbliżyła się do strefy spadkowej. Aby się od niej oddalić, Słoniki musiały sięgnąć w Gliwicach po pełną pulę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ on to zrobił! Strzelił bramkę z własnej połowy

I od początku było widać, kto mimo wszystko w tym sezonie wygląda fatalnie. Piast był całkowicie pogubiony i po dwudziestu minutach przegrywał już 0:2. Najpierw Morgan Fassbender bez żadnego problemu wbiegł z prawego skrzydła w pole karne i wyłożył piłkę do Damiana Hilbrychta, który z kilku metrów dopełnił formalności.

Drugie trafienie było pokłosiem fatalnej straty Patryka Dziczka na własnej połowie. Do przodu z futbolówką pomknął Krzysztof Kubica i do „pustaka” wyłożył ją do Andrzeja Trubehy, który tylko dołożył nogę.

Wcześniej gospodarzy jeszcze dwukrotnie ratować musiał Frantisek Plach. Słowak w krótkim odstępie czasu radził sobie z główką Kamila Zapolnika i sytuacyjną próbą Bartosza Kopacza. To spokojnie mogły być gole, lecz golkiper Piasta zna się na swoim fachu.

Nic na to nie wskazywało, ale w końcówce pierwszej odsłony niebiesko-czerwoni złapali kontakt. Jason Lokilo dośrodkował z prawej strony na dalszy słupek, gdzie kapitalnym wolejem popisał się Adrian Dalmau.

Po zmianie stron Piast błyskawicznie wyrównał. Jorge Felix wypuścił w pole karne Leandro Sancę, a ten mocnym strzałem przełamał ręce Miłosza Mleczko i doprowadził do wyrównania. Po chwili powinno być już 3:2, ale Sanca – tym razem po podaniu Erika Jirki – fatalnie spudłował.

Gliwiczanie byli nakręceni i objęli prowadzenie! W roli głównej ponownie wystąpił Sanca, który płaskim strzałem z kilkunastu metrów trafił do siatki tuż przy słupku. Kilkadziesiąt sekund wcześniej bliski gola był Patryk Dziczek, lecz jego próbę z rzutu wolnego końcówkami palców odbił Mleczko.

To nie był jednak koniec emocji w tym meczu. W 69. minucie po analizie VAR sędzia wyrzucił z boiska Adriana Dalmau. Jego zdaniem napastnik uderzył łokciem Arkadiusza Kasperkiewicza. Taki obrót wydarzeń nakręcił przyjezdnych, którzy w krótkim czasie dwukrotnie mogli wyrównać. Najpierw płaskie uderzenie Hilbrychta świetnie odbił Plach, a po chwili Słowak jeszcze lepiej poradził sobie z główką Jesusa Jimeneza.

W 85. minucie Ślązacy powinni byli zamknąć ten mecz. Erik Jirka popędził przez kilkadziesiąt metrów, wpadł w pole karne i jak na tacy wyłożył piłkę do Giermana Barkowskija, ale Białorusin z kilku metrów trafił w bramkarza.

Już w doliczonym czasie gry gwóźdź do niecieczańskiej trumny po szybkim wypadzie wbił Jirka!

Ostatecznie Piast wrócił zza światów, i mimo przegrywanie 0:2 wyrwał zwycięstwo. Jest to pierwszy komplet punktów zdobyty przez Piastunki w tym sezonie. Za to jakże ważny i to w jakich okolicznościach.

Piast Gliwice – Bruk-Bet Termalica Nieciecza 4:2 (1:2)
0:1 – Damian Hilbrycht 9′
0:2 – Andrzej Trubeha 20′
1:2 – Adrian Dalmau 40′
2:2 – Leandro Sanca 51′
3:2 – Leandro Sanca 60′
4:2 – Erik Jirka 90+6′

Składy:
Piast Gliwice:

Frantisek Plach – Grzegorz Tomasiewicz (79′ Oskar Leśniak), Junade Rivas, Igor Drapiński, Tomasz Mokwa – Patryk Dziczek, Quentin Boisgard (46′ Erik Jirka) – Jason Lokilo (73′ Gierman Barkowskij), Jorge Felix (83′ Michał Chrapek), Leandro Sanca (74′ Levis Pitan) – Adrian Dalmau.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Miłosz Mleczko – Gabriel Isik, Bartosz Kopacz, Arkadiusz Kasperkiewicz – Damian Hilbrycht (81′ Igor Strzałek), Maciej Ambrosiewicz, Krzysztof Kubica, Radu Boboc (82′ Wojciech Jakubik) – Andrzej Trubeha (62′ Sergio Guerrero), Morgan Fassbender  (62′ Rafał Kurzawa) – Kamil Zapolnik (46′ Jesus Jimenez).

Żółte kartki: Drapiński (Piast) oraz Trubeha, Ambrosiewicz, Jimenez (Bruk-Bet).

Czerwona kartka: Dalmau (Piast).

Sędzia: Paweł Malec (Łódź).