Trump wezwał giganta oprogramowania do zwolnienia Monaco, którą niedawno Microsoft mianował prezesem ds. globalnych, argumentując, że jej kadencja jako byłej zastępczyni prokuratora generalnego i powiązania z dochodzeniami, które uważa za bezprawne, dyskredytują ją.

  • Dlaczego Trump domaga się zwolnienia Lisy Monaco?
  • Jakie stanowisko zajmuje Lisa Monaco w Microsoft?
  • Co Trump myśli o zatrudnieniu Monaco w Microsoft?
  • Jakie są powiązania Lisy Monaco z dochodzeniami przeciwko Trumpowi?

„Szokujące, że Monaco została zatrudniona jako prezes ds. globalnych w firmie Microsoft, na bardzo wysokim stanowisku z dostępem do informacji o wysokim stopniu poufności. Posiadanie przez Monaco takiego dostępu jest nie do przyjęcia i nie można na to pozwolić” — napisał Trump w mediach społecznościowych. „Stanowi ona zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych, zwłaszcza biorąc pod uwagę duże kontrakty, które Microsoft ma z rządem Stanów Zjednoczonych”.

Trump wielokrotnie atakował Monaco w przeszłości za dochodzenia Departamentu Sprawiedliwości dotyczące jego osoby. Monaco nadzorowała kierunek dochodzeń Trumpa w sprawie domniemanej ingerencji w wybory i niewłaściwego obchodzenia się z dokumentami niejawnymi wraz z byłym prokuratorem generalnym Merrickiem Garlandem.

W marcu Trump cofnął jej poświadczenie bezpieczeństwa wraz z kilkoma innymi przeciwnikami politycznymi, w tym byłym prezydentem Joe Bidenem i byłą wiceprezydent Kamalą Harris.

Posunięcie mające na celu wywarcie presji na Microsoft, by zwolnił Monaco, jest kontynuacją jego misji karania tych, których uważa za wrogów. Trump świętował w czwartek postawienie przez Departament Sprawiedliwości aktu oskarżenia byłemu dyrektorowi FBI Jamesowi Comeyowi, który wszczął dochodzenie w sprawie domniemanej zmowy między kampanią Trumpa a Rosją przed wyborami w 2016 r.

Trump zasugerował, że Comey nie będzie ostatnim przeciwnikiem politycznym, który zostanie postawiony w stan oskarżenia, choć zaprzeczył, jakoby prowadził listę urzędników, których chciałby widzieć w sądzie. — To nie jest lista, ale myślę, że będą inni — powiedział Trump dziennikarzom w piątek. — Mam nadzieję, że będą inni.