Bielszczanin spowodował tragiczny wypadek we Włoszech. Zginęły dwie młode kobiety · fot. Facebook / Il Messaggero
Do tragedii doszło wieczorem 20 września w Brivio, w Lombardii na północy Włoch. Dwie 21-letnie przyjaciółki, Giorgia Cagliani i Milena Marangon, przyjechały tam z pobliskiego Paderno d’Adda, by wziąć udział w lokalnym festiwalu. Wracając z parkingu w stronę centrum, szły poboczem drogi, gdy nagle uderzył w nie od tyłu Volkswagen Caddy na polskich tablicach rejestracyjnych. Obie zginęły na miejscu. Towarzysząca im 20-letnia Chiara przeżyła tylko dlatego, że została kilka kroków z tyłu, zapatrzona w telefon.
Za kierownicą volkswagena znajdował się 34-letni obywatel Polski, Krzysztof L. Mężczyzna pochodzi z Bielska-Białej i przyjechał do Włoch, aby odebrać motocykl, który miał przewieźć do kraju. Badanie przeprowadzone tuż po wypadku wykazało obecność kannabinoidów w jego organizmie. Został zatrzymany i usłyszał zarzut spowodowania podwójnego zabójstwa drogowego. Za ten czyn grozi mu kara do 14 lat pozbawienia wolności.