Podczas gali Babilon MMA 54 w Grudziądzu miało miejsce nieoczekiwane zdarzenie. Marcin Szołtysik, który miał zmierzyć się z Jackiem Kujtkowskim, poddał walkę niemal natychmiast po jej rozpoczęciu. Jak podaje Polsat Sport, przyczyny tej decyzji pozostają nieznane.

Gdy tylko zabrzmiał pierwszy gong, Szołtysik przyklęknął na macie i odklepał, sygnalizując, że nie zamierza kontynuować pojedynku. Zaskoczeni byli wszyscy – od rywala, przez sędziego, po komentatorów. Po walce Szołtysik nie wyjaśnił swojego zachowania.

ZOBACZ WIDEO: Przyjęła pod dach Ukrainkę. Teraz co miesiąc dostaje od niej taki SMS

Dla Jacka Kujtkowskiego, który walczył przed własną publicznością w Grudziądzu, była to szczególna okazja. Niestety, przez decyzję rywala stracił szansę na pełnoprawny pojedynek, mimo długich przygotowań do walki.

Warto dodać, że dla Szołtysika był to dopiero drugi występ w formule MMA. Poprzednią walkę stoczył trzy lata temu na gali walk na gołe pięści. Tymczasem Kujtkowski wrócił na zwycięską ścieżkę po porażce z Michałem Piwowarskim.

Całe zajście można obejrzeć w materiale wideo dostępnym poniżej. To wydarzenie z pewnością zostanie zapamiętane jako jedno z najbardziej nietypowych w historii polskiego MMA, choć warto pamiętać, że podobnie postąpił Natan Marcoń w walce z Denisem Załęckim na gali Clout MMA 3.