„Każde ugrupowanie polityczne, które zaczyna mieć wpływ na rzeczywistość w Polsce zaczyna działać według schematu wypracowanego przez czołowe partie polityczne »Teraz ***** my!«. Przez ostatnie pięć lat angażowałem się w projekt Polska 2050 Szymona Hołowni. Niestety nie wszystkie marzenia się spełniają” — napisał w mediach społecznościowych Jacek Bury.
Jacek Bury to kolejny znany polityk po Izabeli Bodnar i Tomaszu Zimochu, który w ostatnich tygodniach zdecydował się porzucić projekt stworzony przez marszałka Sejmu.
Jak nieoficjalnie ustalił Onet, decyzja o odejściu z Polski 2050 zapadła już jakiś czas temu. Pierwotnie Bury chciał ją ogłosić w ubiegłym tygodniu, ale z uwagi na naloty rosyjskich dronów na Polskę, wolał poczekać, aż sytuacja w kraju się uspokoi.
Według naszych informacji Jacek Bury odszedł z powodu konfliktu personalnego wewnątrz Polski 2050.
Chodziło o brak zgody na przyjęcie do ugrupowania konkretnej osoby. Sprawa otarła się o zarząd główny partii, który nie stanął po stronie byłego senatora.
„To już nie jest droga, którą chcę iść — nie mogę firmować swoim nazwiskiem takich działań” — napisał Bury w swoim oświadczeniu.
Tymczasem jeszcze pod koniec sierpnia br., Jacek Bury zorganizował i prowadził w Lublinie spotkanie z ministrą funduszy i polityki regionalnej Katarzyną Pełczyńską-Nałęcz. Tuż po nim odbyła narada lokalnych działaczy. Bury od dawna nie ukrywał, że nie zamierza ubiegać się o fotel szefa regionalnych struktur Polski 2050. — Mógł jednak poczekać ze swoją decyzją do listopada — mówi nam jeden z działaczy.
Jacek Bury: Polska 2050 podzieli los Ruchu Palikota i Nowoczesnej
Były już szef lubelskich struktur Polski 2050 nie chce mówić o szczegółach swojego odejścia. Odsyła nas do swojego oświadczenia, które zamieścił w mediach społecznościowych. Ma jednak żal, że tak kończy się przygoda z projektem, któremu poświęcił kilka lat swojego życia.
— Polska 2050 była nadzieją na zmiany standardów, ale Szymon Hołownia po wyborach 2023 nabrał przekonania, że ten chory system można zmienić od środka. Niestety podzieli los Ruchu Palikota i Nowoczesnej. Najbardziej rozczarowani i zawiedzeni będą ludzie, którzy wierzyli w prawdziwą zmianę w polskiej polityce. Wiele osób codziennie mi mówi, że nie zaufają nowemu projektowi. To największy grzech Szymona. Miał dobre chęci, ale nie wytrzymał presji starych układów partyjnych. Życzę mu wszystkiego najlepszego — mówi w rozmowie z Onetem Jacek Bury.
Na pytanie, czy całkowicie żegna się z polityką, nie odpowiada wprost. Były senator jednak nie zamyka sobie wszystkich drzwi.
— Polityka ma wpływ na życie każdego z nas, bo politycy urządzają nam świat. Szkoda, że polska klasa polityczna zajmuje się głównie urządzaniem świata dla siebie, a nie dla obywateli. Nie da się całkowicie odejść z polityki. Są różne formy zaangażowania, np. w stowarzyszeniach lub samorządzie — wyjaśnia Bury.
Nowy szef struktur z dużym problemem
Jak ustaliliśmy, obowiązki szefa struktur partii w woj. lubelskim przejął sekretarz zarządu Rafał Maksymowicz. Przed działaczem trudna decyzja, czy szybko przeprowadzić wybory uzupełniające, czy może poczekać do końca listopada tego roku, kiedy działacze wybiorą nowe władze regionalne.
— Potwierdzam, że to teraz ja kieruję strukturami. Nie wiem jeszcze, jaką podejmę decyzję w sprawie wyborów. Z pewnością jest to trudna sytuacja, ponieważ nie możemy podejmować uchwał. Na pewno będę się konsultował z naszymi przyjaciółmi w partii. A Jackowi Buremu życzę wszystkiego dobrego — mówi w rozmowie z Onetem Rafał Maksymowicz.
Inny działacz Polski 2050: — Jacek od dawna był w konflikcie z centralą. Pojawiały się zarzuty, że nie poświęca wystarczająco dużo czasu strukturom. On też miał sporo pretensji do naszych liderów, że powinni więcej uwagi poświęcić sprawom lokalnym. Tymczasem wszyscy zajęli się sprawowaniem władzy i związanymi z tym apanażami.
Jacek Bury. Kim jest były senator Polski 2050?
Jacek Bury pochodzi z Józefowa na Roztoczu. Na co dzień prowadzi firmę transportową Bury Sp. z o.o. W 2015 r. postanowił zaangażować się w politykę i przystąpił do Nowoczesnej. Przez pewien czas był szefem struktur ugrupowania Ryszarda Petru w Lublinie, zasiadał też w zarządzie krajowym.
W wyborach samorządowych w 2018 r. uzyskał mandat radnego sejmiku woj. lubelskiego z listy Koalicji Obywatelskiej. Rok później postanowił o odejściu z Nowoczesnej. W lipcu 2019 r. Bury został kandydatem opozycji w wyborach parlamentarnych do Senatu w okręgu nr 16, obejmującym miasto Lublin. Pokonał m.in. kandydata PiS Krzysztofa Michałkiewicza.
W styczniu 2021 r. bezpartyjny senator ogłosił rozpoczęcie współpracy z Szymonem Hołownią. W 2023 r. nie ubiegał się o reelekcję w wyborach parlamentarnych. Następnie został szefem struktur partii Polska 2050 Szymona Hołowni w woj. lubelskim.