Po raz pierwszy w sezonie 2025/2026 w meczu FC Barcelony wystąpiło dwóch polskich zawodników – Wojciech Szczęsny i Robert Lewandowski. Napastnik w poprzednich kolejkach dostawał już szanse do gry. Do tej pory zdobył trzy bramki.
Dorobek ten udało mu się poprawić w niedzielnym (28 września) meczu z Realem Sociedad. W 59. minucie kapitalną akcję po prawej stronie przeprowadził Lamine Yamal, który na boisko wszedł… minutę wcześniej. Hiszpan posłał mierzone podanie w kierunku Polaka.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ on to zrobił! Strzelił bramkę z własnej połowy
Lewandowski doszedł do piłki i zdecydował się na uderzenie głową. Futbolówka posłana z mocną siłą odbiła się od słupka bramki Alexa Remiro i wpadła do siatki (nagranie wideo znajduje się na końcu artykułu).
– Robert Lewandowski! Robert Lewandowski! Robert Lewandowski! – skandowali licznie zgromadzeni na Stadionie Olimpijskim kibice FC Barcelony. Było to czwarte trafienie polskiego napastnika w bieżącym sezonie (w drugim meczu z rzędu).
Co ciekawe, był to drugi gol Barcelony w meczu z Realem, w którym piłkarz gospodarzy zdobył bramkę po strzale głową. Przed przerwą do wyrównania w ten sposób doprowadził Jules Kounde.
Rozwiń