Policjanci przyjechali przed dom Ziobry w poniedziałek po godz. 6. Kilkakrotnie dzwonili domofonem do domu, ale nikt nie odpowiedział oraz nie otworzył furtki.

— Policjanci przed chwilą podjęli próbę realizacji nakazu doprowadzenia świadka, zgodnie z postanowieniem Sądu Okręgowego w Warszawie — powiedziała oficer prasowa policji w Skierniewicach mł. asp. Aneta Placek.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Dodała, że funkcjonariusze pozostaną na miejscu pod domem Ziobry. Nie chciała jednak poinformować o dalszym planie działania.

Głos w sprawie zabrał również Zbigniew Ziobro, który ujawnił, że przebywa w Brukseli. — Będę lądował w poniedziałek w Warszawie około godz. 10 — poinformował. Polityk PiS skierował prośbę do szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego, aby ten nie kierował patroli policyjnych do Krynicy bądź Jeruzalu, ponieważ go tam nie będzie.

Zbigniew Ziobro przed komisją śledczą do spraw Pegasusa

Na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie byłego szefa MS, obecnie posła PiS, na posiedzenie sejmowej komisji śledczej zgodził się w połowie września Sąd Okręgowy w Warszawie. Posiedzenie, na którym jedynym punktem ma być przesłuchanie Ziobry, zaplanowano w poniedziałek o godz. 10.30.

Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa chce przesłuchać Ziobrę od ponad roku. Podobna procedura doprowadzenia byłego ministra sprawiedliwości miała miejsce 31 stycznia 2025 r. Wówczas policja również nie zastała go w jego domu w Jeruzalu, ale został on zatrzymany po wywiadzie w TV Republika. Nie został wtedy jednak przesłuchany, ponieważ komisja uznała doprowadzenie za nieskuteczne i wnioskowała o areszt do 30 dni, czego sąd nie uwzględnił.