W poniedziałek (29 września) Iga Świątek rozgrywała drugie spotkanie na China Open. Rywalką Polki była zdecydowanie niżej notowana Camila Osorio. Zgodnie z przewidywaniami pierwszy set zakończył się pewnym zwycięstwem wiceliderki światowego rankingu (6:0).

Druga partia ledwo co się rozpoczęła, a już dobiegła końca. Kolumbijka ze względu na problemy zdrowotne poddała mecz. Dzięki temu Świątek w nieco ponad 40 minut zapewniła sobie awans do kolejnej fazy (relacja z tego spotkania dostępna jest pod TYM LINKIEM).

ZOBACZ WIDEO: Poruszający moment. Po zawodach chłopiec podszedł do polskiej mistrzyni

Zgodnie z tradycją zwyciężczyni po meczu może podpisać się na kamerze. Świątek złapała za marker i zaczęła pisać. Po chwili zmieniła koncepcję. – Przepraszam – powiedziała, po czym zmazała palcem to, co już napisała.

Na tym problemy Polki się nie zakończyły, ponieważ nie wiedziała, co tak naprawdę chce przekazać. – Nie wiem, co napisać – mówiła z uśmiechem na twarzy. Musiało minąć pół minuty, by Świątek wreszcie podpisała się na kamerze.

Dodajmy, że po raz kolejny Polka na korcie w Pekinie pojawi się w środę (1 października). Tego dnia wiceliderka rankingu WTA zmierzy się w 1/8 finału z Emmą Navarro.

Rozwiń