W Polsce trwają spięcia na linii prezydent-rząd. Zdaniem szefa współpracy międzynarodowej Defence24 (portalu zajmującego się tematyką sił zbrojnych) i wykładowcy na Baltic Defence College w Estonii dr. Aleksandra Olecha „wojna polityczna bierze górę nad sprawami bezpieczeństwa”. Zaznacza, że tak dzieje się nie tylko w Polsce, ale też np. we Francji.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Dr Aleksander Olech w wideopodcaście „Przysposobienie obronne” zauważa, że prezydent USA Donald Trump zawsze mówi, że to on odpowiada za NATO. „Niestety w Polsce zaczyna się podobnie, nawet w kwestii bezpieczeństwa, coraz częściej słyszymy o »ja« polityków” — zaznacza ekspert. Dodaje, że Europa jest teraz we wręcz „ekstremalnej” sytuacji i najwyższy czas, by decydenci to zrozumieli.
- Jakie działania podejmuje NATO w związku z Rosją?
- Co mówi ekspert o sytuacji w Polsce?
- Jakie metody stosuje Rosja, aby osłabić Europę?
- Jakie problemy zidentyfikowano nad terytorium Danii?
Dr Olech podkreśla, że w NATO nie ma porozumienia, co do zestrzeliwania rosyjskich myśliwców. „Brak jednoznacznych deklaracji może być odbierany w Moskwie jako przyzwolenie na dalsze prowokacje” — ostrzega.
Ocenia, że Moskwie przede wszystkim zależy na osłabieniu Europy od wewnątrz. „To cel Rosji” — komentuje. Ekspert uważa, że Kreml dalej będzie używał do tego dronów i trolli, dzięki którym pogłębia kryzys migracyjny.
„Rosja to mistrz walki z cyberprzestrzeni, już działają. Czołgi są im niepotrzebne, by osłabić Europę” — mówi ekspert. Podkreśla też rolę floty cieni na Bałtyku. Jego zdaniem militaryzacja Bałtyku będzie postępować.
NATO podjęło decyzję o zacieśnieniu działań obronnych w przestrzeni powietrznej nad Morzem Bałtyckim. Reuters opisuje, że chodzi o wprowadzenie nowych systemów wywiadowczych, obserwacyjnych i rozpoznawczych oraz rozmieszczenie co najmniej jednej fregaty.
W nocy z piątku na sobotę nad bazą sił powietrznych w Karup na Półwyspie Jutlandzkim zaobserwowano kilka niezidentyfikowanych dronów. Niedawno maszyny zauważono też nad lotniskami w Aalborgu, Esbjergu, Sonderborgu i nad bazą wojskową w Skrydstrup. W piątek lokalna policja informowała, że na terytorium Danii zidentyfikowano aż 500 nieznanych dronów.