Mateusz Wróblewski, WP SportoweFakty: Dziś nie złoty, a srebrny Jacek Ziółkowski. Jest pan rozczarowany czy cieszy się z medalu?
Jacek Ziółkowski, menedżer Orlen Oil Motoru Lublin: Rozczarowanie z braku złota jest mniejsze, niż z tego, że po raz piąty jesteśmy w finale. Nie mam pretensji do drużyny. Mogę dziękować zawodnikom za wspaniałą postawę i walkę do ostatniego wyścigu tego dwumeczu. Mimo olbrzymiej straty z Torunia, zawodnicy Motoru do końca wierzyli, że to się uda odrobić. Zabrakło niewiele. Trudno, gratulujemy torunianom, którzy byli lepsi.
Po pierwszym spotkaniu rozmawiałem z Dominikiem Kuberą, który powiedział, że to PRES Grupa Deweloperska Toruń musi, a wy tylko możecie. Presja miała przejść na torunian. Faktycznie czuł pan większy spokój przed tym spotkaniem?
Na pewno nie było podejścia „na luzie”. Było widać po przebiegu zawodów, jak szybko nasi zawodnicy chcieli odrobić stratę. Momentami widocznie zbyt szybko.
ZOBACZ WIDEO „Nie jestem zwolennikiem zagłaskiwania juniorów”. Ekspert stanowczo o nowym regulaminie
Wykluczenie Jacka Holdera, wykluczenie Dominika Kubery. Zabrakło chłodnej głowy? Ich ataki były niepotrzebne.
O tym właśnie wspomniałem. Zawodnicy chcieli aż za bardzo, ale nie mogę mieć o to pretensji. Taki jest żużel. Możemy sobie gdybać. Zawodnicy siedzący na motocyklu, gdy widzą lukę na torze, momentalnie w nią wjeżdżają. Czasami się uda, innym razem nie wyjdzie.
Czy mieliście moment w trakcie rewanżowego spotkania, w którym zwątpiliście w mistrzostwo Polski ze względu na fakt, że przewaga Apatora w dwumeczu była zbyt duża? Mozolnie odrabialiście straty i nie wystarczyło czasu, by dogonić Apatora.
Mam taki wredny charakter, że nie mam chwili zwątpienia. Po 10. wyścigu na odprawie powiedziałem zawodnikom, żeby nie myśleli o tym, co było. Wystarczyło każdy bieg wygrać 4:2, a to było do zrobienia. Trzeba walczyć do końca.
Padało i przed meczem, i w trakcie spotkania. Te opady pokrzyżowały wam plany związane z dopasowaniem motocykli do nawierzchni?
Może nie pokrzyżowały planów, jednakże trenowaliśmy na torze x i jechaliśmy próbę toru na torze x, a następnie zaczęło padać, deszcz zmienia warunki jazdy. To na pewno nie pomaga.
Nie jest tajemnicą, że Motor wymieni kilka nazwisk przed kolejnym sezonem. Wierzy pan, że możecie być jeszcze mocniejsi?
Tego nie wie nikt. W tym składzie, który będzie, za cel stawiamy złoty medal DMP.