Wiadomość o śmierci 41-letniej Jessiki Rivery podał branżowy portal generationiron.com, powołując się na informacje od kulturysty Justina Rodrigueza.

Meksykanka była znaną postacią w świecie kulturystyki. W 2016 r. podczas North American Championships zdobyła Pro Card (tzw. kartę zawodowca), uprawniającą ją do startu w najbardziej prestiżowych imprezach. Rywalizowała w kategorii „Women’s Physique” m.in. w Nowym Jorku, Chicago czy Tampie.

Zagraniczne media przypominają jej ostatni wpis w mediach społecznościowych. 14 maja opublikowała zdjęcie na Instagramie, podpisując je: „Zawsze idę do przodu, myśląc o celu. Jessy”.

Według informacji przekazanych przez jej męża, Luisa Bailona, przyczyną śmierci były powikłania po chorobie wrzodowej.

Fani Meksykanki oddali jej hołd w mediach społecznościowych. „Spoczywaj w pokoju, ikono”, „Niezwykle trudno usłyszeć taką wiadomość”, „Najgłębsze kondolencje dla męża i rodziny” – pisali.