Reprezentanci Polski Jan Bednarek oraz Jakub Kiwior dołączyli do FC Porto w letnim okienku transferowym, wzmacniając linię defensywną portugalskiego klubu. Obaj piłkarze szybko wywalczyli miejsce w składzie.
– Bednarek zrobił na mnie ogromne wrażenie od czasu przybycia do Porto. Początkowo byłem sceptyczny, głównie ze względu na jego charakterystykę i czas spędzony w Southampton, gdzie często grał w drużynie walczącej o utrzymanie – stwierdził Miguel Ferreira, ekspert piłkarski z Portugalii, w rozmowie z WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Argentyńska gwiazda nadal zachwyca. Co za gol
Polacy zbierają dobre recenzje, portugalskie media niedawno nazwały ich… bliźniakami (więcej TUTAJ>>). W poniedziałkowym meczu ligowym z FC Aroucą trener Francesco Farioli ponownie na nich postawił.
Bednarek w 12. minucie miał udział przy golu na 1:0. Polak zagrał długą piłkę w kierunku Victora Froholdta. Wydawało się, że podanie przetnie Boris Popović, ale obrońca Aroucy zachował się fatalnie, nie trafiając w futbolówkę.
Usiłujący oddać strzał Froholdt został zablokowany, ale piłka trafiła pod nogi Samu Aghehowy, który nie zmarnował okazji. „Polak kapitalnie rozpoczął akcję Smoków!” – podsumował profil stacji Eleven Sports na portalu X (film publikujemy poniżej).
W drugiej połowie FC Porto nie zwalniało tempa, mimo straty Martima Fernandesa (za dwie żółte kartki). Kolejne gole strzelali Deniz Gul, Francisco Moura oraz Zaidu. Bednarek i Kiwior rozegrali całe spotkanie.