Włoski klub koszykarski, Trapani Shark, zapowiedział, że nie zamierza grać z izraelskim rywalem w ramach rozgrywek w Lidze Mistrzów. Jego prezes (na zdjęciu) zapowiedział, że zwróci się do FIBA o usunięcie grupowego rywala z rozgrywek i spytał podczas transmisji na Facebooku: – Dlaczego mielibyśmy podawać im ręce?

To drugi tak głośny sprzeciw w świecie koszykówki przeciwko grze z izraelskim zespołem. Kilka dni temu hiszpański zespół Lointek Gernika Bizkaia głośno zadeklarował, że nie zamierza przystąpić do meczu kobiecego EuroCup przeciwko drużynie Eltizur Ramla. Jeśli Hiszpanie nie zmienią zdania, mogą grozić im duże kary finansowe.

W ich ślady poszedł zespół Trapani Shark, który w grupie D koszykarskiej Ligi Mistrzów trafił na ekipę Bnei Penlink Herzliya. Do spotkań pomiędzy tymi zespołami ma dojść 28 października i 11 listopada.

Skarga do FIBA i BCL

Valerio Antonini, prezes klubu, grzmiał podczas relacji na Facebooku, cytowany przez sport5.co.il. – Uważam, że to, co się dzieje w Izraelu, to bezprecedensowe ludobójstwo i nie możemy pozwolić sobie na grę przeciwko izraelskiej drużynie i ewentualne podawanie ręki zawodnikom z kraju, który dopuszcza się takiej masakry. Co więcej, rosyjskie drużyny zostały zdyskwalifikowane i nie mogą brać udziału w europejskich rozgrywkach, więc izraelskie zespoły również nie powinny w nich uczestniczyć.

– To decyzja, której nie można dłużej odkładać. Osobiście podpiszę dokument wzywający Basketball Champions League (BCL) do usunięcia izraelskiej drużyny z rozgrywek, ale postulat ten dotyczy także wszystkich innych izraelskich zespołów – zapowiada prezes Trapani Shark.

Czy walka Włochów przyniesie pożądany skutek? Trzymamy kciuki. Niech to będzie sygnał dla całego świata sportu, że nie wszyscy muszą zgadzać się na grę z zawodnikami reprezentującymi zbrodniczy kraj.

WIĘCEJ O IZRAELU W SPORCIE:

Fot. newspix.pl