Aleksander Łukaszenko w trakcie spotkania z ideologami, historykami i ekspertami, poświęconego Dniu Jedności Narodowej Białorusi, zabrał głos w sprawie więźniów politycznych, uwolnionych przez swój reżim. — Po co ich trzymać po 10-12 lat — stwierdził.
Następnie zapowiedział, że więźniowie na Białorusi będą „stopniowo i spokojnie” wypuszczani na wolność, na początek ci, których kandydatury zatwierdzą członkowie komisji ds. rozpatrywania wniosków obywateli Białorusi w sprawie naruszenia przez nich prawa.
Mimo ostatnich zwolnień, w więzieniu wciąż pozostaje Andrzej Poczobut, dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi.
Łukaszenko nawiązał do niego, mówiąc o wspomnianej komisji. — A co, jeśli Mukowozczik [członek komisji i pracownik propagandowych mediów] powie, że „ten i ten kandydat na ułaskawienie to łajdak”? To wycofamy się i powiemy „nie”. Tak jak w przypadku Poczobuta i innych — wyjaśnił Łukaszenko.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
- Jakie decyzje zapowiedział Łukaszenko w sprawie więźniów politycznych?
- Kto jest Andrzej Poczobut?
- Ile osób zostało uwolnionych z więzień w Białorusi?
- Dlaczego Poczobut nie został uwolniony?
Białoruś zwolniła w ubiegłym tygodniu z więzień 52 osoby, w tym 14 cudzoziemców, wśród których trzy osoby to obywatele Polski. Informację o uwolnieniu podała najpierw ambasada USA w Wilnie, następnie prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Wśród uwolnionych nie znalazł się Andrzej Poczobut.
Premier Donald Tusk podkreślił, że sprawa uwolnienia Poczobuta pozostaje priorytetem Polski w rozmowach z sojusznikami i władzami Białorusi. — Jest pierwszy na liście naszych oczekiwań — powiedział szef rządu.
Andrzej Poczobut to dziennikarz i działacz polskiej mniejszości na Białorusi. W marcu minęły cztery lata od zatrzymania Poczobuta w Grodnie. Białoruska prokuratura oskarżyła go o „rehabilitację nazizmu”, a potem także o wzywanie do sankcji i działań na szkodę Białorusi. Od maja 2023 r. Poczobut odbywa karę ośmiu lat więzienia w kolonii karnej w Nowopołocku za „wzniecanie, podżeganie do nienawiści” i „wzywanie do działań na szkodę Białorusi”.