Goncalo Feio, były trener Legii Warszawa, zyskał uznanie w portugalskich mediach po imponującym występie swojego zespołu przeciwko Chelsea na Stamford Bridge. W poprzednim sezonie w ćwierćfinale Ligi Konferencji Legia pokonała londyńczyków 2:1 na ich terenie. Teraz temat powraca, ponieważ Chelsea podejmie Benficę, prowadzoną przez samego Jose Mourinho.
Feio w rozmowie z portugalskim radiem Bola Branca podkreślił, że jednym z kluczowych elementów przygotowania do meczu był aspekt psychologiczny. — Mieliśmy ograniczony czas na treningi ze względu na intensywny terminarz, więc szczególnie ważne było podejście mentalne. Kluczowa była wiara w zwycięstwo i brak kompleksów, choć wiedzieliśmy po porażce 0:3 w pierwszym meczu, że nie mamy szans na awans — powiedział 35-letni szkoleniowiec.
Feio chwalony w Portugalii przed meczem Benfiki Jose Mourinho z Chelsea
W rozmowie nie zabrakło również odniesień do Jose Mourinho, który właśnie wraca do Ligi Mistrzów jako trener Benfiki. — Mourinho to mistrz mentalności. Całe moje pokolenie czerpało z niego inspirację. Wpływ, jaki miał na zawodników i sposób, w jaki zarządzał ich emocjami, był imponujący — zaznaczył Feio.
Stamford Bridge, choć to prestiżowy stadion, nie budzi w Feio szczególnego strachu. — To nie jest miejsce, które paraliżuje rywali. Kibice są wymagający wobec swojej drużyny, ale nie tworzą wrogiego klimatu. Mourinho powinien być tam ciepło przyjęty — ocenił.
Feio zdradził także, jak udało się jego drużynie zneutralizować Chelsea: — Dostosowaliśmy pressing, aby uniemożliwić im spokojne budowanie akcji od tyłu. Chcieliśmy przesunąć grę jak najdalej od naszej bramki. Byliśmy odważni z piłką przy nodze, szukaliśmy przejść przez środek boiska i skutecznie wykorzystywaliśmy fazy przejściowe.
Według niego Benfica również może zagrozić londyńskiej drużynie, o ile odpowiednio wykorzysta swoje atuty. — Mają zawodników, którzy potrafią zrealizować zaawansowany plan taktyczny. To może zadziałać — dodał.
Portugalski dziennik „Record” poświęcił obu trenerom osobny artykuł, zastanawiając się, co Mourinho może wynieść z doświadczeń młodszego kolegi. — Zwycięstwo Feio z Legią na Stamford Bridge nie było tylko ciekawostką, lecz swoistym przewodnikiem pokazującym, jak ograniczyć Chelsea na jej własnym stadionie — czytamy.
Gazeta wskazuje, że klucz do sukcesu tkwił w mądrym zarządzaniu fazami przejściowymi i umiejętnym zamykaniu wolnych przestrzeni. W ofensywie szczególną uwagę zwrócono na atakowanie środkiem oraz wykorzystywanie dalszego słupka przy stałych fragmentach gry.
— Mourinho nie musi się od nikogo uczyć, ale przypadek Feio pokazuje, że obecna Chelsea ma swoje słabe punkty. Teraz czas na „The Special One”, by to wykorzystać i sięgnąć po zwycięstwo, które może przejść do historii — podsumowano.
Początek meczu Chelsea z Benfiką już dziś o godzinie 21:00. Obydwa zespoły swoją przygodę z Ligą Mistrzów rozpoczęły od porażki. The Blues byli gorsi od Bayernu Monachium, a Benfika od Karabachu.
CZYTAJ WIĘCEJ O LIDZE MISTRZÓW:
fot. Newspix