W środę Trybunał Konstytucyjny w pełnym składzie uznał, że zaskarżone przepisy są niezgodne z art. 7, art. 118 ust. 1, art. 119 ust. 1 i art. 121 ust. 2 konstytucji. Chodzi o zakres uchwalonych przez Senat poprawek, który wykroczył poza materię ustawy uchwalonej przez Sejm.
Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że zakres poprawek był tak obszerny, iż Senat powinien w takiej sytuacji wyjść z własną inicjatywą ustawodawczą.
– Konieczne jest, by Senat dokonywał poprawek w ustawie nowelizującej, a nie nowelizowanej – wskazywał sędzia sprawozdawca, Justyn Piskorski.
W konsekwencji powoduje to też naruszenie zasady trzech czytań.
Sędzia dodał, że „na marginesie Trybunał Konstytucyjny zauważył, że normując tak doniosłą materię, jaka przewidziana jest w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora, ustawodawca powinien dokonywać wszelkich zmian ze szczególną rozwagą”.
– Dobra praktyka legislacyjna wiąże się ze stanowieniem takich norm prawnych, które będą właściwe dla systemowego rozwiązania kwestii, które będą związane z należytym wykonywaniem mandatu parlamentarnego w dalszej perspektywie, służąc sprawnemu wykonywaniu władzy ustawodawczej. Rozwiązania takie muszą być zgodne z konstytucyjnym statusem i rolą przedstawicieli narodu, w imieniu którego sprawują władzę. Na aprobatę nie zasługują zatem rozwiązania ad hoc, wobec których można podnosić wątpliwości czy w istocie ich głównym celem jest jedynie pogorszenie sytuacji aktualnych oponentów politycznych – mówił.
Dodał, że „istota tego aktu normatywnego sprowadzała się do unormowania z art. 2, które przewidywało stosowanie nowej regulacji do stosunków prawnych powstałych przed dniem jej wejścia w życie”.
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie tzw. „lex Romanowski” zapadł jednogłośnie.
Nowela ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Co zakładała?
Nowelizacja ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora została uchwalona pod koniec stycznia. Sejm w uchwalonej ustawie stwierdził, że dotyczy tylko sytuacji tymczasowego aresztowania. Ustawa stanowiła, że parlamentarzysta, wobec którego zastosowano postanowienie o tymczasowym areszcie, nie będzie mógł realizować praw i obowiązków wynikających z tej ustawy do czasu uchylenia tymczasowego aresztu. Poza tym zakaz wykonywania praw i obowiązków miał się stosować również do parlamentarzystów, wobec których wydano postanowienie o aresztowaniu przed dniem wejścia w życie nowelizacji.
Następnie Senat zaproponował poprawki do nowelizacji ustawy, które w lutym zostały przyjęte przez Sejm. W poprawkach tych określono, jakich dokładnie praw i obowiązków nie wykonuje poseł lub senator w czasie pozbawienia go wolności.
Ustawę do Trybunału Konstytucyjnego skierował ówczesny prezydent Andrzej Duda, który we wniosku napisał, że zaproponowana przez Senat w poprawkach regulacja „nie była nigdy celem ani intencją posłów (…), którzy wnieśli projekt ustawy w ramach inicjatywy legislacyjnej”.
Czytaj też:
„Wstyd”. Hołownia reaguje na decyzję prezydenta DudyCzytaj też:
„Lex Romanowski”. Tak zagłosowały poszczególne ugrupowania