• Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu

Opinia korespondenta stanowi reakcję na wywiad, którego szef niemieckiego MSZ Johannes Wadephul udzielił w poniedziałek „Gazecie Wyborczej”. Minister podkreślił w nim, że rząd federalny powinien dokładnie przeanalizować możliwości pomocy dla ocalałych ofiar. Zapewnił też, że osobiście angażuje się w szybkie postępy w tej sprawie.

Szef niemieckiej dyplomacji zaznaczył, że Niemcy ponoszą odpowiedzialność za zbrodnie II wojny światowej i za wspólną europejską przyszłość w bezpieczeństwie, wolności i dobrobycie.

„Na pierwszy rzut oka brzmi to słusznie. Ale co to konkretnie oznacza?” — pyta Fritz w „Die Welt”. „Problemem jest to, że wypowiedź Wadephula odpowiada linii rządów kanclerz Angeli Merkel: Niemcy ponoszą moralną odpowiedzialność wobec Polski, ale kwestia reparacji została prawnie zamknięta” — komentuje.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

  • Jakie odszkodowania powinien wypłacić rząd Niemiec?
  • Ile żyjących polskich ofiar II wojny światowej jest obecnie?
  • Jakie stanowisko zajmuje strona niemiecka w kwestii reparacji?
  • Co zapowiedział prezydent Karol Nawrocki podczas wizyty w Berlinie?

W opinii korespondenta „Die Welt” każdy, komu leży na sercu sprawiedliwość historyczna i pojednanie niemiecko-polskie, musi poprzeć ideę zadośćuczynienia za niemieckie zbrodnie. Nie chodzi o wypłatę reparacji w wysokości bilionów euro, ale o uznanie cierpienia — zaznacza gazeta. „Byłyby to emerytury dla 30-50 tys. ocalałych z obozów koncentracyjnych i gett, dla byłych robotników przymusowych i powstańców” — dodaje.

Dalej podkreśla, że Niemcy powinny już teraz zapłacić wspomniane odszkodowania, ponieważ z każdym tygodniem żyjących polskich ofiar II wojny światowej jest mniej. „Od lat Berlin i Warszawa rozmawiają o odszkodowaniach dla ocalałych. Krążą liczne pogłoski o tym, która strona ponosi winę za impas w tej sprawie. Rząd Niemiec nie powinien się tym zatrzymywać, ale odejść od swojej starej, dobrze znanej formuły” — podsumowuje Fritz.

Podczas swojej pierwszej wizyty w Berlinie we wrześniu prezydent Karol Nawrocki ponowił żądanie wypłaty reparacji wojennych i zapowiedział powołanie zespołu, który zajmie się tą kwestią. Strona niemiecka podtrzymała jednak stanowisko, że kwestia reparacji jest zamknięta i prawnie uregulowana.

Wcześniej pełnomocnik rządu Niemiec ds. współpracy z Polską Knut Abraham wskazywał na potrzebę nowego podejścia do historycznej odpowiedzialności, sugerując m.in. pogłębioną współpracę w dziedzinie bezpieczeństwa. W podobnym tonie wypowiedział się marszałek Sejmu Szymon Hołownia, który po spotkaniu z przewodniczącą Bundestagu Julią Kloeckner zaapelował o utworzenie funduszu przeznaczonego na wzmocnienie wspólnej granicy i bezpieczeństwa Europy.

W lipcu 2024 r. podczas polsko-niemieckich konsultacji międzyrządowych w Warszawie kanclerz Olaf Scholz zapowiedział wsparcie dla osób ocalałych z czasów niemieckiej okupacji. Szczegóły tej inicjatywy wciąż nie zostały podane.