Ze względów infrastrukturalnych, Raków Częstochowa domowych meczów w Lidze Konferencji nie może rozgrywać na stadionie w swoim mieście. „Domem” wicemistrzów Polski jest zatem Sosnowiec, gdzie jest nowoczesny stadion. Raków gościł już tam rywali podczas rywalizacji w fazie grupowej Ligi Europy dwa sezony temu.
Start w tej edycji fazy ligowej europejskich pucharów Raków rozpoczął od zwycięstwa 2:0 nad Universitateą Craiova. Z trybun sosnowieckiego obiektu spotkanie oglądało 6 557 widzów. To o tysiąc więcej niż wynosi pojemność stadionu w Częstochowie, który nie spełnia wymogów licencyjnych UEFA.
ZOBACZ WIDEO: Ktoś podszedł do niej na pogrzebie. Przykre, co usłyszała
Podczas meczu kibice Rakowa wywiesili transparent uderzający w prezydenta miasta Krzysztofa Matyjaszczyka. „Matyjaszczyk, jak ci k***a nie wstyd” – głosiło hasło, które znalazło się na gnieździe osoby prowadzącej doping w młynie.
Powodem takiej treści transparentu jest brak odpowiedniego stadionu w Częstochowie. Co prawda miasto zainwestowało blisko 60 milionów złotych w modernizacje obiektu przy ulicy Limanowskiego, ale to kropla w morzu potrzeb. Wszak na dniach meczowych Raków zarobił w poprzednim sezonie tylko 100 tysięcy złotych.
Ponad rok temu prezydent Częstochowy obiecał budowę nowego stadionu. Wskazana jest lokalizacja, ale teren – dawna fabryka włókiennicza – nie należy do miasta, które musi go wykupić podczas aukcji komorniczej. Pieniądze na ten cel zostały zabezpieczone w budżecie.
To nie pierwszy raz, gdy kibice Rakowa podczas meczów wywieszają transparenty uderzające w prezydenta miasta. W przeszłości na meczach częstochowskiego zespołu prezentowano podobne hasła. Tematyką też był brak nowoczesnego stadionu.
W ostatnich tygodniach w mieście trwa kampania referendalna i zbieranie podpisów, co ma umożliwić odwołanie dotychczasowego prezydenta, który rządzi Częstochową od 2010 roku. Dodajmy, że władze zdobył po odwołaniu przez mieszkańców w referendum Tadeusza Wrony.