Muzyka Fryderyka Chopina w wykonaniu jej wybitnego interpretatora Ludmila Angelova wypełniła program koncertu, którym w środowy wieczór Polska Filharmonia Bałtycka uczciła obchodzony 1 października Międzynarodowy Dzień Muzyki. Gwiazda wieczoru oczarowała publiczność nie tylko swoim kunsztem i wrażliwością, ale i konstrukcją programu, który płynnie nabierał tempa i zakończył się brawurowym wykonaniem Scherza b-moll op. 31. Publiczność, natychmiast po zakończeniu, poderwała się z miejsc i nagrodziła artystę owacją na stojąco.
Międzynarodowy Dzień Muzyki
Czy lubisz muzykę Fryderyka Chopina?
tak, uwielbiam wszystkie jego kompozycje, bez wyjątku
54%
tak, ale tylko wybrane utwory
33%
nie, nie przepadam za nią
9%
nie znam muzyki Chopina
4%
Obchodzony 1 października Międzynarodowy Dzień Muzyki został ustanowiony w 1975 r. z inicjatywy Międzynarodowej Rady Muzyki przy UNESCO.
Jego celem jest promowanie muzyki jako uniwersalnego języka i narzędzia budowania pokoju i przyjaźni między narodami.
Tego dnia w ponad 150 krajach odbywają się koncerty, spotkania i wydarzenia popularyzujące muzykę w przestrzeni publicznej. Do obchodów, tradycyjnie, włączyła się też Polska Filharmonia Bałtycka.
Podwójna okazja, aby zagrać muzykę Chopina
Wybór repertuaru na środowy wieczór nie był przypadkowy, bo okazja, by zabrzmiała muzyka Fryderyka Chopina, była podwójna. Z jednej strony to naturalny hołd dla patrona Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w dniu, w którym cały świat obchodzi Międzynarodowy Dzień Muzyki.
Z drugiej – już następnego dnia, 2 października, w Warszawie rozpoczyna się XIX Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina, jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych na świecie.
Nic więc dziwnego, że koncertowi nadano tytuł „W oczekiwaniu na Chopina”, a do wykonania programu zaproszono pianistę, który od dekad uchodzi za wybitnego interpretatora jego dzieł i sam przed czterdziestu laty był uczestnikiem tego prestiżowego konkursu.
Ludmil Angelov – specjalista od Chopina
Ludmil Angelov to bułgarski pianista, który pierwsze sukcesy odnosił już w latach 70. Jako pierwszy Bułgar zakwalifikował się do Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. Fryderyka Chopina w Warszawie, gdzie w 1985 r. dotarł aż do III etapu.
Choć nie zdobył głównych nagród, uhonorowano go wyróżnieniem publiczności, a jego interpretacje Chopina otworzyły mu drogę do międzynarodowej kariery. Od tamtego czasu występował m.in. w Musikverein w Wiedniu, Concertgebouw w Amsterdamie czy Lincoln Center w Nowym Jorku.
Angelov zasłynął cyklami recitali obejmujących całą twórczość Chopina i uchodzi dziś za jednego z najbardziej wyrazistych interpretatorów dzieł polskiego kompozytora.
Koncert jak opowieść, z brawurową kulminacją
Artysta przygotował program, który potraktował jako jedną narrację. Z tego względu poprosił publiczność, by nie przerywała jej oklaskami pomiędzy utworami i rzeczywiście płynnie przechodził od jednej kompozycji do kolejnej. Zabrzmiały:
- Polonez op. 40 nr 2 c-moll
- Nokturn op. 15 nr 1
- Polonez op. 26 nr 1 cis-moll
- Sonata op. 35 b-moll
- 4 Mazurki op. 24 (g-moll, C-dur, As-dur, b-moll)
- Scherzo op. 31 b-moll
Rozpoczynając od polonezów i nokturnów, Angelov budował nastrój refleksji i subtelnej melancholii, z wyważonym frazowaniem i klarowną artykulacją.
Dopiero wraz z nadejściem Sonaty op. 35 b-moll muzyka nabrała wyraźniejszego tempa i dramatyzmu. Artysta zachował pełną kontrolę nad strukturą utworu, a jednocześnie stopniowo budował napięcie, prowadząc słuchaczy przez kolejne emocjonalne punkty programu.
Mazurki op. 24, choć krótsze, pełniły rolę pomostu między monumentalną sonatą a finałową częścią koncertu. Zabrzmiały lekko i rytmicznie, wprowadzając oddech przed brawurowym finałem.
Scherzo op. 31 b-moll stało się prawdziwym punktem kulminacyjnym wieczoru – żywiołowe, dramatyczne, z gwałtownymi akcentami i dynamicznymi kontrastami. Angelov doprowadził je do efektownego finału, pokazując pełnię energii programu. Jego dźwięk stawał się śmielszy, akordy pełniejsze, a frazy – mocne, ale precyzyjne, co idealnie podkreśliło dramaturgię całego koncertu.
Publiczność zareagowała entuzjastycznie, nagradzając pianistę owacją na stojąco. Na bis Ludmil Angelov zagrał Nokturn cis-moll op. posth. nr 20, w interpretacji przejmującej i pełnej melancholii.