Laura Freigang, reprezentantka Niemiec i zawodniczka Eintrachtu Frankfurt, nie spodziewała się, że jej wakacyjne nagranie na TikToku wywoła tak duże zainteresowanie. Piłkarka opublikowała wideo, w którym nieświadomie ujawniła, że jest w związku z kobietą.

Nagranie, które miało pozostać prywatne, trafiło do sieci przez pomyłkę. W filmie, nagranym tuż po zakończeniu Euro, Freigang żartowała: – Ja, myśląc, że moja dziewczyna pewnie sądzi, że się zgubiłam, bo tak długo idę za potrzebą.

ZOBACZ WIDEO: Ktoś podszedł do niej na pogrzebie. Przykre, co usłyszała

W rozmowie z „Tagesspiegel” Freigang przyznała: – To był błąd, że wyszło na jaw, iż mam dziewczynę. Właściwie chciałam zachować to wideo jako prywatne i wrzuciłam je przez przypadek.

Piłkarka podkreśliła, że choć początkowo była zaskoczona reakcją mediów, ostatecznie uznała, że nie chce niczego ukrywać. – W gruncie rzeczy nie chciałam niczego ukrywać – dodała w wywiadzie.

Według piłkarki medialny szum wokół jej życia prywatnego pokazuje, że publiczne deklaracje o związkach jednopłciowych wciąż nie są postrzegane jako coś normalnego. – Zaskoczyło mnie, że pojawiło się tyle artykułów na ten temat i że uznano to za tak interesujące. Niestety, nadal nie jest to postrzegane jako coś normalnego – oceniła.

Zawodniczka podkreśliła także pozytywny aspekt tej sytuacji: – Kiedy ujawniasz coś takiego, osiągasz pozytywne rezultaty i sprawiasz, że ludzie zaczynają otwarcie rozmawiać na ten temat, to coś pięknego.

Jednocześnie przyznała, że nie chciałaby, by jej życie prywatne było stale na świeczniku. – Coming out to przeciwieństwo tego, czego chcę dla swojego życia – podsumowała.