Emma Navarro w poprzedniej rundzie była mocniejsza niż Iga Świątek. Do ćwierćfinału weszła w dobrym stylu, pokonując również Elenę-Gabrielę Ruse i Lois Boisson. Już w najlepszej ósemce grająca z numerem 16. Amerykanka trafiła na rodaczkę Jessicę Pegulę. Turniejowa piątka zdążyła do piątku zwyciężyć z Ajlą Tomljanović, Emmą Raducanu i Martą Kostiuk.

W pierwszym secie rozstrzygnięcie zapadło dopiero w tie-breaku. Mocniejsza 7-2 okazała się w nim Emma Navarro. Młodsza z Amerykanek przegrywała kolejno 1:3, 2:4 i 3:5, mimo to odrobiła stratę. Po serii przełamań doszło do tie-breaka, a w nim Jessica Pegula nie utrzymała wysokiego poziomu.

Druga partia była znacznie krótsza. Po 35 minutach zwyciężyła 6:2 Jessica Pegula, więc po raz trzeci z rzędu skazała się na rozegranie trzech partii w meczu. Wyszła na prowadzenie 4:1 i tym razem już nie zmarnowała przewagi.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co oni zrobili! Niesamowity gol w ósmej sekundzie

Trzeci set to w zasadzie podobna historia, także przebiegał pod dyktando starszej z tenisistek. Jessica Pegula przegrała jedynego gema na 1:1, po czym oddaliła się już na dobre i postawiła pieczątkę na awansie przekonującym zwycięstwem 6:1.

W półfinałach turnieju w Pekinie są trzy Amerykanki. Poza Jessicą Pegulą również Amanda Anisimova i Coco Gauff. Stawkę czterech najlepszych tenisistek uzupełniła Linda Noskova, która o awans do finału zagra z Jessicą Pegulą.

WTA Pekin:

Ćwierćfinał gry pojedynczej:

Jessica Pegula (USA, 5) – Emma Navarro (USA, 16) 6:7 (2), 6:2, 6:1